
Uważa, że przez zdjęcie umieszczone przed laty na słynnym rockowym albumie ucierpiał psychicznie i nie może zarabiać pieniędzy. Domaga się wysokiego odszkodowania od wielu osób.
Kiedy we wrześniu 1991 roku członkowie mało znanego wówczas zespół grunge'owana Nirvana wydali swój drugi album "Nevermind" nie przypuszczali, że po 30 latach od premiery wybuchnie wokół niego tak wielki skandal. Chodzi o okładkowe zdjęcie ukazujące nagiego bobasa, który płynie w basenie za nadzianym na haczyk banknotem jednodolarowym.
Maluch dorósł, nazywa się Spencer Elden i ma dziś 30 lat. Postanowił pozwać do sądu zespół za pamiętne zdjęcie, zarzucając rockmanom propagowanie dziecięcej pornografii.
Elden oprócz członków Nirvany pozwał Courtney Love - wdowę po liderze zespołu Kurcie Cobainie, pracujących nad zdjęciem grafików (banknot został dodany komputerowo) oraz kilka firm fonograficznych, które rozpowszechniały płytę. Łącznie sformułował zarzuty wobec 17 osób.
ZOBACZ: Lekarka żąda kary dla Edyty Górniak: Takie osoby powinna ścigać prokuratura!
Od każdego domaga się po 150 tysięcy dolarów. Twierdzi, że wieloletnie rozpowszechnianie zdjęcia na okładce spowodowało u niego traumę i emocjonalne cierpienie. Stracił przez to radość życia oraz możliwość zarobkowania. Uważa, że oskarżone przez niego osoby "świadomie produkowały, posiadały i reklamowały dziecięcą pornografię i świadomie na niej zarabiały".
W 1991 roku fotograf Kirk Weddle poprosił rodziców chłopca o wykonanie maluchowi zdjęcia. Spencer miał wówczas 4 miesiące. Sesja fotograficzna trwała zaledwie 15 sekund. Ojciec niemowlaka, który był przyjacielem artysty, otrzymał 200 dolarów. Nikt wówczas nie przypuszczał, że album "Nevermind", na którego okładce została umieszczona fotografia płynącego chłopczyka stanie się kamieniem milowym w historii rocka i sprzeda się w nakładzie 30 milionów egzemplarzy.
Eksperci uważają, że zdjęcie nie posiada kontekstu seksualnego, więc nie może być rozumiane jako dziecięca pornografia. Ma wymiar czysto artystyczny - autor zamierzał w swoim przekazie skrytykować kapitalizm.
Co ciekawe, Spencer Elden pięć lat temu powtórzył zdjęcie już jako dorosły mężczyzna. Wówczas nie formułował żadnych zarzutów dotyczących słynnej okładki. Wydawał się nawet zadowolony z faktu, że stał się częścią historii rocka:
To fajne, ale dziwne być częścią czegoś tak ważnego, choć nawet tego nie pamiętam - stwierdził wówczas.
Widocznie od tamtego czasu zmienił zdanie.
fot. Instagram/therevolverclub, redplanetmusicsc
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie