
Czy nadszedł ten ważny moment, zapowiadany przez Kazimierza Marcinkiewicz i jego narzeczoną Martynę Kinastowską od wielu miesięcy? Zakochani dają wyraźne sygnały i cieszą się swoim szczęściem. Wiadomo już, czy były premier może pochwalić się, że stanął na ślubnym kobiercu po raz trzeci.
Kazimierz Marcinkiewicz był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną - Marią - ma czworo dzieci. Rozwiódł się w 2009 roku i niedługo potem poślubił Izabelę Olchowicz. Ich małżeństwo zakończyło się głośnym rozwodem w 2018 roku. Później opisywano sądową walkę Izabeli o alimenty.
W ubiegłym roku okazało się, że Kazimierz Marcinkiewicz jest w nowym związku - z Martyną Kinastowską. Były premier nie ukrywał, że jest pod ogromnym wrażeniem pięknej brunetki.
Martynka jest osobą, jakiej nigdy w życiu nie spotkałem i nie pamiętam, bym przy kimkolwiek czuł się tak dobrze, bym czuł się tak szczęśliwy. W styczniu było już pozamiatane, wpadłem jak śliwka w kompot, tzn. zakochałem się kompletnie. Bardzo szybko zrozumieliśmy, że się świetnie uzupełniamy, że doskonale do siebie pasujemy, że jest nam ze sobą bardzo dobrze - opowiadał.
Partnerka Marcinkiewicza jest osobą niezwykle przedsiębiorczą. Posiada również talenty artystyczne.
Martynka całe życie jest tajemnicza i myślę, że tak pozostanie. Prowadzi poważne biznesy, a jednocześnie jest artystką, malarką, fotografką... Ma w sobie ogrom, takich, właśnie zdawałoby się sprzecznych cech i zdolności: biznes z artyzmem, mądrość z radością, stanowczość z opiekuńczością, bezpośredniość z przyjaźnią, pracowitość ze spędzaniem wspólnie czasu, a przede wszystkim właściwie niespotykaną kreatywność oraz ogromną wolność i otwartość. A ja też jestem wolny. O urodzie nie będę wspominał, bo wiadomo, że jest piękna, a do tego jest bardzo dobrym człowiekiem - zapewnił.
Już przed kilkoma miesiącami Martyna wyraźnie zasugerowała, że trwają przygotowania do ślubu. Twierdziła nawet, że ma już gotową kreację, w której powie sakramentalne "tak".
Sukienka już jest i nie będzie żadnych tiuli, księżniczek. Prosta, skromna, ale za to bardzo krótka, z długim wycięciem na plecach. O tym, że jesteśmy już po ślubie, dowiecie się dużo później, zdradzę kiedyś kilka kadrów z tego dnia. Skromność. Szczęście. Miłość. Bez balu - wyznała.
W ostatnich dniach narzeczeni wrócili do tematu, publikując na Instagramie zastanawiające zdjęcia. Na jednym z nich palec Martyny, na którym zazwyczaj noszona jest obrączka, został zakryty ikonką serduszka. Obok umieszczono cytat z "Pieśni nad pieśniami". Następnie oboje pokazali rysunek obrączek z podpisem "Słodko dziękujemy".
Na pytanie internautki "kiedy ślub?" narzeczona premiera odpisała:
Skąd ta pewność, że już nie jest po ślubie, szanowna pani?
W związku z powyższymi sugestiami dziennikarze Plotka skontaktowali się z byłym politykiem, pytając, czy on i jego partnerka zawarli związek małżeński.
Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - odpowiedział wymijająco.
A jak żyje się panu Kazimierzowi z dala od wielkiej polityki?
U mnie jest zawsze dobrze. Zawsze jest wszystko dobrze. Zawsze, we wszystkich aspektach jest wszystko dobrze - zapewnił solennie.
fot. Instagram, Facebook.com, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za małą nauczkę dostał
Niestety, ale na ludzką głupotę jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Żałosny dupek.Myślę że nie ma lustra
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
No i dobrze chce się zynić niech się zyni kiedyś mnie taka baba powiedziała przyc Powidz że chcesz się zynic tylko że córka była zajęta jak bym poszedł wyszedł bym na frajera
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
To nie jest kobieta dla niego!!!
Jemu nie ma się co dziwić ,pewnie przechodzi endropałzę stary głupek ale ona,i tu trzeba się zastanowić na co ona poleciała bo chyba nie na urodę,ona powinna się brzydzić iść do łóżka z takim starym dziadem no chyba że ma dużo kasy to wtedy nie ma się co dziwić bo teraz młode nie mają za grosz szacunku dla siebie
I taki ktoś był premierem... Żałosne ...
Jego życie i jego wybór. Moim zdaniem jest za młoda dla niego. Wygląda jak jego còrka. No cóż teraz taka moda, że dziewczyny lecą albo na kasę, albo na znane nazwisko. On jako starszy jest zakochany i zauroczony, ale czy ona prawdziwie go darzy uczuciem. Okaże się za jakiś czas.
Stać go, dla Izabeli płaci to i dla pięknej Martynki też znajdzie jak kopnie go w tyłek gdy już do niczego nie.będzie się nadawał
Lepiej chłopie daj se dupie siana i nie pokazuj że jesteś cymbałem.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.