Reklama

Kamil Durczok o Beacie Kozidrak: Ponosimy niezasłużone, dodatkowe kary

16/09/2021 14:31

Popularny niegdyś dziennikarz jest alkoholikiem i w związku z tym odnosi się krytycznie, ale jednocześnie rozumie sytuację, w jakiej znalazła się Beata Kozidrak.

Kamil Durczok latem 2019 roku spowodował kraksę, jadąc pod wpływem alkoholu. Wjechał w pachołki na autostradzie, z których jeden odbił się i uderzył w przejeżdżające obok auto. Dziennikarz pędził z prędkością 140 km/h, zaś w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu. Sam potem stwierdził, że wówczas "był nawalony jak świnia". Sąd skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu, stracił również prawo jazdy na 5 lat oraz musi zapłacić 30 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości.

 

Kamil Durczok o Beacie Kozidrak

Teraz dziennikarz po przejściach odniósł się do sprawy Beaty Kozidrak, która została zatrzymana po tym, jak jeździła po Warszawie swoim BMW od krawężnika do krawężnika. Policja stwierdziła u niej 2 promile alkoholu. Artystce zabrano prawo jazdy, w tej chwili oczekuje na karę. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.

Były szef "Faktów" TVN stwierdził w tekście napisanym w aplikacji Duroczkracja, że rozumie gwiazdę piosenki, ponieważ sam miał podobne przejścia.

Nazywam się Kamil Durczok. Jestem alkoholikiem. Aktualnie niepijącym. Rozumiem, co przeżywa teraz Beata Kozidrak. Zanim jakiś narodowy kaznodzieja zechce stwierdzić, że oto pijak broni pijaka albo gwiazda gwiazdę, powiem jasno: nie da się usprawiedliwiać tego, co zrobiliśmy. Głupota, zagrożenie? Chwila zapomnienia? (...) To, co zrobiliśmy to rzecz straszna. Każdy z Was mógł być naszą ofiarą.

Piszę, bo choć nie da się usprawiedliwić i wytłumaczyć tego, co zrobiliśmy, ponosimy niezasłużone, dodatkowe kary. (...) Beata Kozidrak dostarczała nam wielu wzruszeń i emocji. Ja próbowałem dostarczać informacji, by ludzie lepiej rozumieli świat. Nie ma powodu, byśmy przepłacali za nasze błędy.

ZOBACZ: Kamil Durczok pójdzie do więzienia? Na myśl o tym wpada w panikę i przerażenie

Dziennikarz napisał, że nie zważa na hejt i ma "w du*ie opinię kilku milionów baranów". Uważa, że to co teraz przechodzi zarówno on, jak i Beata jest całkowicie niezasłużone.

Pierwszy powód jest taki, że już niczego nie muszę, a wszystko mogę. Mam 53 lata, złamaną karierę i bankructwo życiowe na karku. Stać mnie na to, żeby mówić i pisać prawdy niepopularne. Żeby mieć w du*ie opinię kilku milionów baranów z którymi, oprócz dowodu osobistego z nadrukiem PL nic mnie nie łączy. Ale druga przyczyna jest ważniejsza. Piszę, bo choć nie da się usprawiedliwić i wytłumaczyć tego, co zrobiliśmy, ponosimy niezasłużone, dodatkowe kary - zakończył.

Podzielacie zdanie byłego już gwiazdora telewizji?

ZOBACZ WIDEO:

 

fot. Instagram/kamil_durczok, beatakozidrak

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do