
Aktorka zapowiedziała najnowszy wywiad, w którym opowiedziała o swojej osobistej tragedii. Pokazała też szokujące zdjęcie, na którym leży na szpitalnym łóżku.
W 2020 roku, kiedy polskie ulice przemierzał Strajk Kobiet, Joanna Koroniewska zdobyła się na osobiste wyznanie. Aktorka i jej mąż Maciej Dowbor mają dwie córki. Joanna wyznała, że aż sześciokrotnie poroniła. Przeżyła ogromny ból i cierpienie.
Mam 42 lata i dwoje szczęśliwie zdrowych dzieci. Ale ciąż miałam osiem. Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć. Po pierwszej stracie 13 lat temu miałam przerwę w staraniu się o kolejne dziecko aż dwa lata. Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać. Zabiegi, łyżeczkowania, za każdym razem poczucie winy, ukrywanie wszystkiego bo przecież to tylko MOJA sprawa, wstyd i wiele innych emocji a przede wszystkim walka z samą sobą, czy zdołam się z tego podnieść. Czy mogę udźwignąć jeszcze więcej - napisała wówczas na Instagramie.
Teraz w najnowszym wywiadzie wróciła do tematu. Wsparła jednocześnie wszystkie kobiety, które pragną mieć dziecko, ale obarczone są ryzykiem poronienia.
Właśnie ukazała się "Viva!", w której po raz pierwszy dzielę się z wami tym, co dobrej pory wywoływało u mnie jedynie płacz. Nie czułam się na siłach, żeby o tym mówić, ale ZAWSZE wiedziałam, że warto! Nawet jeśli choć jedna z was pomyśli, że mimo ciągłych prób i kolejnych tragedii nie ma siły - pamiętajcie, że to NIEPRAWDA!!! Że dacie radę! Nawet jeśli lekarze mówią wam, że się to nie uda - zawsze szukajcie kolejnych rozwiązań!!! I absolutnie się nie poddawajcie!
ZOBACZ: Ojciec Joanny Koroniewskiej ma żal do córki. Aktorka ostro mu odpowiedziała
Aktorka umieściła zdjęcie z sali szpitalnej, na którym trzyma za rękę swojego męża. Podziękowała Maciejowi za wsparcie, jakie jej wówczas okazał.
I na koniec - nie przeszłabym tego wszystkiego gdyby nie wsparcie mojego męża. Faceci są inni. Z pozoru często bardziej zamknięci, ale jedno wiem na pewno - największe wsparcie otrzymałam od niego! Maciej Dowbor, na zawsze zapamiętam te chwile, w których prowadziliśmy najtrudniejszą walkę w naszym życiu o nasz najmłodszy cud! I wiem, że gdyby nie ty i twoje wsparcie, tyle siły bym nie miała! Kocham - zapewniła.
fot. Instagram/joannakoroniewska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie