
Znany dziennikarz znalazł się w nieciekawej sytuacji. Restauracji, której jest współwłaścicielem, grozi zamknięcie. Los obiektu jest praktycznie przesądzony.
Z powodu lockdownu polska gastronomia znajduje się w opłakanym stanie. Niektóre lokale mimo zakazu otworzyły swoje podwoje dla klientów, jednak większość na taki krok się nie zdecydowała. Zamknięta pozostaje również restauracja Kur&Wino na warszawskim Muranowie. Jej właścicielami są Aleksander Sawicki oraz Piotr Najsztub (dziennikarz miał również inną restaurację w Warszawie o nazwie Przegryź, w której sam przyrządzał posiłki). Lokal jest w tak dramatycznej sytuacji, że niedługo może zostać zamknięty.
W chwili obecnej właściciele próbują utrzymać knajpę z własnych oszczędności.
Każdy bank odmawia w tym momencie kredytu. Ja mam jeszcze jedną działalność, dlatego dopłacam do restauracji z własnej kieszeni, próbujemy to utrzymać z własnych środków - przyznał Aleksander Sawicki w rozmowie z money.pl.
Lokalowi nie przyznano dotacji rządowych. Otrzymał jedynie dwukrotne bezzwrotne pożyczki w wysokości 5 tysięcy złotych oraz zwolnienie z opłacenia składek ZUS za dwa miesiące. W tym momencie renegocjowany jest czynsz za wynajem lokalu. Na jesieni właściciel podniósł kwotę, którą wiosną obniżył o 15 procent. Szefowie lokalu szacują, że mogą działać już tylko przez trzy tygodnie.
Obecnie restauracja sprzedaje jedynie dania na wynos. Cały czas notuje gwałtowny spadek obrotów. W lutym wyniósł on aż 75 procent w odniesieniu do stanu sprzed roku.
Mamy około 25-35 zamówień na wynos na dzień, w weekendy trochę więcej. Ale to i tak za mało, aby się utrzymać. Dziennie dopłacamy średnio około 900 zł, inaczej byśmy padli - ujawnił Sawicki.
Nie ma już środków na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników, więc niektórzy z nich sami się zwalniają. Restauracja nie ma w planach prowadzenia internetowej zbiórki na dalszą działalność. Sawicki i Najsztub nie chcą również otworzyć swojego lokalu, łamiąc w ten sposób rządowe zakazy. W ten sposób postąpiła między innymi restauracja firmowana przez Magdę Gessler - Schronisko Smaków w Bukowinie Tatrzańskiej. Restauratorka skrytykowała tę decyzję, zaś szefowie obiektu postanowili zakończyć z nią współpracę.
Jeżeli w najbliższym czasie nie zostanie zniesiony zakaz zamknięcia gastronomii (a na to się nie zanosi) Kur&Wino może na stałe zniknąć z mapy Warszawy.
fot. Kur&Wino/Facebook.com, screen/YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie