Reklama

Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski wzięli ślub! (FOTO)

17/10/2020 08:00

Podróżnik znany z programów TTV pochwalił się ślubnym zdjęciem ze swoją nowo poślubioną małżonką. Oto historia ich miłości.

Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski nie lubią, kiedy są na celowniku mediów. Rzadko ujawniają prywatne informacje o swoim życiu. Jednak tym razem podróżnik podzielił się ze swoimi fanami na Instagramie wspaniałą i zaskakującą wiadomością.

Dzisiaj wiele się zmieniło, choć dla nas nie zmieniło się nic. Jesteśmy małżeństwem. Życzcie nam dobrze.

"Fakt" podał informację na temat szczegółów uroczystości.

Ceremonia i weselisko odbyły się w klimatycznym miejscu pod Warszawą. Na ten wyjątkowy dzień zakochani wybrali teren, gdzie kiedyś znajdowała się cementownia i stadnina koni, dziś przekształcone w nastrojowy i nietuzinkowy dom weselny.

Wiadomo, że pojawiła się dyrektor programowa telewizji TTV, Lidia Kazen. Na InstaStories Przemek pokazał jeszcze krótki filmik, na którym tańczy razem z Martyną. Oboje są w siebie wtuleni. To wystarczyło, aby posypały się gratulacje.

Media wcześniej wielokrotnie spekulowały o tym, że para się zaręczyła. Martyna odniosła się do plotek dopiero w sierpniu tego roku na Instagramie:

Tak. Zaręczyliśmy się. Tyle że na początku 2019 roku, więc tak dawno temu, że stało się to dla nas naturalne. Przez cały ten czas noszę pierścionek z meteorytem. Tylko nikt tego nie zauważył. I dobrze. Bo to intymne wydarzenie i nie planowaliśmy się nim szeroko dzielić. Przez ten czas zdaniem niektórych pism i portali kilka razy się pobraliśmy, mieliśmy kilka kryzysów. I tak w kółko. Ostatnio NAGLE media doniosły, że "teraz to już na pewno" się zaręczyliśmy. Zaczęli towarzyszyć nam reporterzy. A my lubimy nasze spokojne życie, które jest niespokojne tylko wtedy, kiedy tego chcemy. Więc skróćmy ten proces zgadywanek i tropienia poprawnej odpowiedzi. Oficjalnie potwierdzamy to radosne wydarzenie. Na naszych warunkach.

I rzeczywiście, nie było żadnych przecieków o tym, że para zamierza zalegalizować swój związek. Martyna Wojciechowska dotąd niewiele mówiła o Przemku. On sam okazał bardziej rozmowny. W rozmowie z "Twoim Stylem" opowiedział, w jaki sposób się poznali. Stało się to podczas nagrania w "Dzień Dobry TVN". Wówczas jednak nic z tego spotkania nie wynikło. Dopiero pewne nieoczekiwane zdarzenie wszystko zmieniło.

Nagle któregoś wieczoru dostaję od niej SMS. Wiadomość była pełna pasji i prawdziwego gniewu. Okazało się, że właśnie natknęła się na mój program, w którym jadłem zupę z płetwy rekina. Zarzuciła mi skrajną nieodpowiedzialność. Branie udziału w nagannych praktykach dewastujących ekosystem. Ten SMS mnie zachwycił. Postanowiłem udowodnić jej, że zjadanie zagrożonych gatunków to najmniejsza z moich wad. Ten proces trwa do dzisiaj... - wspominał Przemek.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej szyje cuda jedną ręką. Dziennikarka jest dumna z Kabuli

Opowiedział również, jak naprawdę jest jego małżonka.

Martyny nie da się zdobyć, na nią trzeba zasłużyć. Martynie nie zaimponujesz szaleństwem, bo na swoim koncie ma ich więcej. Nie zaimponujesz szybką jazdą samochodem, bo zrobi to lepiej. Jeżeli więc można jej czymś zaimponować, to byciem obok tak, żeby była pewna, że zawsze może na mnie liczyć. Ja wiem, że to może się wydać naiwne i egzaltowane, ale życie razem jest o wiele prostsze, niż czasami nam się wydaje.

Martyna i Przemek z pewnością nie staną się tak bardzo medialnym małżeństwem jak Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Nie oznacza to, że od tej pory paparazzi nie będą ich bardziej obserwować. Zatem życzymy młodej parze wytrwałości i powodzenia!

fot. Instagram/przekossakowski, martyna.world

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do