Reklama

Maria Sadowska wydała oświadczenie: Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło

16/09/2019 17:24

W poruszającym wpisie na Facebooku piosenkarka odniosła się do ostatnich dwóch miesięcy, które okazały się dla niej wyjątkowo trudne. Związane jest to ze sprawą jej ojca, oskarżonego o czyny pedofilne, których miał dopuścić się przed laty.

Maria Sadowska po raz pierwszy od wybuchu afery związanej z jej ojcem zabrała głos. W mediach społecznościowych umieściła emocjonalny wpis.

Kochani! To były dla mnie najgorsze dwa miesiące mojego życia. Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło. Niespodziewanie, z dnia na dzień całe twoje dotychczasowe życie leży w gruzach... 

Następnie piosenkarka zdradziła, że trudne chwile przetrwała tylko dzięki wsparciu przyjaciół. Teraz postanowiła wrócić do normalnego życia głównie z myślą o dzieciach i mężu. Artystka zapowiedziała, że po dwóch miesiącach przerwy powraca do koncertowania.

Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym czarnych chwilach. Nie wiedziałam, że jest Was aż tylu! Mówią „przyjaciół poznaje się w biedzie”, ja więc jestem człowiekiem szczęśliwym bo jednak otoczonym wspaniałymi przyjaciółmi. Dzięki Wam mogę stać z podniesioną głową. Życie toczy się dalej, a ja muszę się podnieść nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla moich ukochanych dzieci i męża. Nie pierwszy raz muzyka, film, tworzenie, bycie kreatywnym ratuje mi życie. Tak więc wracam do tego, co potrafię robić najlepiej. Dziś pierwszy raz, z duszą na ramieniu i z drżeniem serca wychodzę znów na scenę... (…).

Wcześniej piosenkarka ignorowała wszystkie pytania internautów, zmieniła status swojego konta na Instagramie z publicznego na prywatny, zablokowała też możliwość dodawania komentarzy.

W ubiegłym roku Maria Sadowska udzieliła Wideoportalowi wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak radzi sobie z hejtem. Przyznała, że z mową nienawiści spotyka się od lat. Sięgnęła pamięcią nawet do programu „Tęczowy Music Box", w którym występowała.

Jak ja byłam w „Tęczowy Music Boxie", miałam 13 lat, to wtedy już hejt był niesamowity. Tylko, że wtedy wyglądało to tak, że przychodziły worki listów – wspominała.

ZOBACZ: Sadowska o eliminacjach do Eurowizji: "Poziom był tragiczny. Jestem załamana"

Obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zgwałcenia w latach 90. dwóch dziewczynek, które wówczas nie ukończyły 15 roku życia. Krzysztof S. jest świadkiem w postępowaniu. Afera wyszła na jaw dopiero kilka miesięcy temu. Pierwszy na trop tej sprawy wpadł dziennikarz i pisarz Mariusz Zielke.

Krzysztof S. to jedna z najważniejszych postaci polskiego środowiska jazzowego i kompozytor piosenek dla wielu gwiazd. W latach 90. współtworzył popularne programy telewizyjne z udziałem dzieci „Co jest grane” i „Tęczowy Music Box”. Zdaniem Mariusza Zielke to między innymi dzieci zaangażowane w te produkcje stawały się jego ofiarami.

Krzysztof S. w wydanym oświadczeniu zaprzeczył oskarżeniom.

Monika Łaguna

fot. Facebook.com/sadowskamaria

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do