Reklama

Czy Marcin Hakiel umawia się na randki? Otrzymuje setki propozycji od kobiet: Nie nadążam z odpisywaniem

18/05/2022 05:59

Mąż Kasi Cichopek ma ogromne powodzenie od kobiet. Codziennie dostaje setki wiadomości od pań, które chcą się z nim spotkać. Czy skorzystał już z którejś z propozycji?

Marcin Hakiel długo nie mógł przeboleć rozstania z Kasią Cichopek. Stale wspominał na Instagramie wspólnie spędzone lata. Często pokazywał ich wspólne, stare zdjęcia, zwłaszcza te wykonane podczas ślubu. W końcu udzielił pamiętnego wywiadu w "Mieście kobiet", w którym zasugerował, że jego żona związała się z innym mężczyzną.

 

Czy Marcin Hakiel umawia się na randki?

Widocznie najgorszy etap ma już za sobą, ponieważ coraz większą uwagę zwraca na kobiety, które do niego piszą. A jest ich bardzo wiele. I większość otrzymuje do Marcina odpowiedź.

Mam trochę propozycji na Instagramie (śmiech). Kumple się teraz ze mnie śmieją, że jestem jednym z bardziej znanych rozwodników. Nie nadążam czasem z odpisywaniem. (…) To jest dla mnie novum - wyznał w rozmowie z internautami.

Kobiety zwierzają się mu z własnych, dramatycznych historii, które są często trudniejsze niż jego własna. Na razie spotkał się tylko z jedną panią, która zgłosiła się do niego.

Kilka dni po opublikowaniu oświadczenia (o rozstaniu) zaczęły do mnie przychodzić wiadomości. Najpierw było po dwadzieścia. Kiedyś było po sto ileś. Dostaje wiele ciężkich historii. Po tym, co ja u siebie opublikowałem, pisze do mnie bardzo dużo kobiet. Mówią o tym, co przeżyły. Muszę przyznać, że moja historia nie jest ciężka (w porównaniu z nimi). Z niektórymi porozmawiałem. Nawet gdzieś na jedną kawę się spotkaliśmy - wyjawił.

 

ZOBACZ: Aleksandra Domańska bezlitośnie o wyznaniach Hakiela: Co za brak taktu. Życie płynie, chłopie!

Tymczasem dużymi krokami zbliża się sprawa rozwodowa Marcina i Kasi. Termin pierwszej rozprawy sądowej został wyznaczony na 25 sierpnia. Oboje chcą mieć już to za sobą.

Mają uzgodnione najważniejsze sprawy, podzielony majątek i zobowiązania, nie chcą się szarpać. Rozwód powinni dostać szybko i pewnie się skończy na jednej, może dwóch sprawach. Liczą, że we wrześniu, może w październiku będą to mieli za sobą. Każde z nich chce już żyć swoim życiem - poinformowała "Fakt" osoba z otoczenia pary.

Potem będą mogli już w spokoju poukładać sobie życie na nowo.

fot. Instagram/marcinhakiel

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do