
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski zostali nagrani podczas prywatnej rozmowy. Plik audio został następnie rozesłany do mediów. Nagranie otrzymało również szefostwo TVP oraz Marcin Hakiel. Krzysztof Rutkowski ujawnił kulisy tego typu procederów. Czy nagranie zostało wykonane na zlecenie osób z show-biznesu?
Rozstanie Kasi Cichopek i Marcina Hakiela to jeden z głównych medialnych tematów ostatnich tygodni. Na razie celebrytka milczy jak zaklęta, ale jej mąż udzielił znaczącego wywiadu, w którym zasugerował, że w trakcie małżeństwa związała się z innym mężczyzną.
Na instagramowym profilu Kasi pojawiło się tyle negatywnych opinii na jej temat, że gwiazda TVP na jakiś czas zablokowała możliwość wstawiania komentarzy. To nie wszystkie przykrości, które ją ostatnio spotkały. Celebrytka oraz Maciej Kurzajewski, jej partner z programu "Pytanie na śniadanie", otrzymali drogą mailową zapis dźwiękowy rozmowy, którą między sobą przeprowadzili.
W miniony weekend ktoś wysłał do mediów anonimowy mail z nagraniem prywatnych rozmów Cichopek, która żywo dyskutuje ze swoim telewizyjnym partnerem z "Pytania na śniadanie". Jak udało nam się ustalić, jest to rozmowa telefoniczna - podał "Super Express".
Następnie przekazano, że nagranie prawdopodobnie zostało zarejestrowane przez urządzenie umieszczone w samochodzie. Podobną wiadomość otrzymał Marcin Hakiel. Przyznał, że ciężko to przeżył.
W weekend z nieznanego mi maila też dostałem nagrania z byłą żoną. Było coś o kościele i generalnie było to dla mnie straszne i nieprzyjemne. Nie chcę o tym myśleć, chcę się skupić na sobie i dzieciach - wyznał w rozmowie z "Faktem".
Pojawiło się pytanie, kto dopuścił się tego typu przestępstwa i zarejestrował lub zlecił nagranie prywatnej rozmowy Kasi i Macieja. Głos w tej sprawie zabrał Krzysztof Rutkowski, który w tego typu sprawach ma duże doświadczenie. Przed laty z powodzeniem zajmował się sprawą Edyty Górniak, która była szantażowana kompromitującymi materiałami. Sprawcy zostali wówczas zatrzymani.
ZOBACZ: Cichopek i Kurzajewski są PODSŁUCHIWANI! Wyciekła ich prywatna rozmowa
Detektyw przekazał, że tego typu materiały wykorzystuje się do walki pomiędzy małżonkami w trakcie sądowej sprawy rozwodowej.
Takie nagrania wykonuje się najczęściej, aby mieć dowody zdrady jednego ze współmałżonków, po to aby później mieć przewagę podczas sprawy rozwodowej w sądzie. Często takie rozprawy to bezpardonowa walka - zdradził Rutkowski w rozmowie z "Super Expressem".
Innym powodem może być chęć zaszkodzenia Kasi Cichopek przez inne osoby z show-biznesu.
Niewykluczone, że chodzić może o również o zniszczenie danej osoby w jej branży. Nie oszukujmy się, w show biznesie trwa walka o każdy grosz, jest spora konkurencja, szczególnie w tych czasach. Osłabienie pozycji to szansa dla konkurencji. Na razie są zbierane dowody, potem powinno ruszyć dochodzenie. Być może nieprędko poznamy odpowiedź na pytanie: kto stoi za podsłuchami?
Krzysztof Rutkowski zaproponował Kasi Cichopek współpracę w odnalezieniu sprawców. Nie wiadomo jednak, czy celebrytka przyjmie jego ofertę.
fot. Instagram/katarzynacichopek, maciejkurzajewski, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie