Po raz pierwszy tak otwarcie wypowiedziała się o związku ze swoim byłym chłopakiem. Chyba nie będzie mu zbyt przyjemnie, jak to przeczyta.
Każdy nowy związek Julii Wieniawy wzbudza duże zainteresowanie. Tak jest obecnie z Nikodemem Rozbickim, tak było kiedyś z Antkiem Królikowskim. Popularna aktorka była jeszcze z Baronem. I to właśnie o tym związku opowiedziała z rozmowie z Żurnalistą.
Prowadzący wywiad stwierdził, że znanym osobom trudno jest utrzymać związek wobec wzmożonego zainteresowania mediów. Julka potwierdziła jego słowa i podała przykład swojego związku. I choć nie powiedziała o kogo chodzi, łatwo domyślić się, że mówiła o Baronie:
To jest prze*ebane na tyle, że hmm na podstawie mojego byłego związku, już nie będę mówić którego, ale jest ich tak wiele, aż trzy. Poszłam z tą osobą na randkę w jakieś naprawdę ustronne miejsce, jakaś taka restauracja w ogóle, że trzeba było zejść w dół i ten kelner nam zrobił zdjęcie i wysłał do Pudelka.
Dała do zrozumienia, że przez zdjęcia, które ukazały się w mediach była zmuszona kontynuować znajomość w muzykiem.
Dosłownie pół godziny po tym, jak wyszłam z tej randki całej, już było napisane: "Wieniawa spotyka się z tym i z tym". I ja miałam takie: "O f**k". Na początku miałam: "Hahaha, wiesz tu, zobacz, o matko, hahaha". I ten typ na początku myślał, że to w ogóle ja zamówiłam sobie paparazzi, ale oczywiście to nieprawda. Wyjaśniona sytuacja i nieważne, ale przez to jakoś podświadomie wydaje mi się, byłam trochę, nie wiem, czy zmuszona, ale trochę przez to oboje pomyśleliśmy, że "a może w sumie…" i byliśmy razem, ale to była pomyłka, niestety. Bardzo lubię tę osobę, ale to była krótka pomyłka.
ZOBACZ WIDEO:
Byli ze sobą przez pół roku, po czym Baron związał się z Blanką Lipińską. Julka dała do zrozumienia, że żałuje tej relacji.
Zupełnie to nie miało sensu i wydaje mi się, że podświadomie mogło to wyjść przez to, że media mnie w to wmanewrowały. Bo gdyby nie to, ja bym pewnie nie powiedziała, że: "Hej jestem z tą osobą". Wiesz, o co chodzi. I trochę mnie w to oni wmanewrowali… Tak mi się wydaje po czasie - stwierdziła.
Dodała, że będąc pod presją mediów musiała chodzić z Baronem, aby nie stwierdzono, że skacze z kwiatka na kwiatek. Na szczęście ten czas mu już za sobą.



fot. Instagram/juliawieniawa, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie