
Piosenkarka wyznała, że została zdradzona przez mężczyznę. Kobieta, z którą ją zdradził, zaszła z nim w ciążę. Sytuację tę diva bardzo przeżyła.
Co jakiś czas pojawiają się nowe informacje o domniemanej kolejnej miłości Edyty Górniak. Kiedyś o jej związkach było bardzo głośno. Jednak od jakiegoś czasu nie wypowiadała na temat wydarzeń dotyczących jej życia uczuciowego. Teraz postanowiła przerwać milczenie.
W wywiadzie dla "Super Expressu" przyznała, że przed dwoma laty została zdradzona przez wybranka, zaś kobieta z którą ją zdradził, zaszła w ciążę. Diva ciężko to przeżyła. To było jedno z najgorszych doświadczeń w jej życiu.
(...) Nawet jeśli już wiem, że ten człowiek nie był wart nawet jednej dziesiątej serca, które dostał ode mnie, to ciało i tak przechodzi turbulencje. Wydaje mi się, że poukładałam już wszystko w sobie. Natomiast moje ciało choruje. I to już bardzo długo. Ma swoje sposoby na to, by wyrzucać to, co przeżyłam - powiedziała.
To było dla niej bardzo głębokie, traumatyczne przeżycie. Opisała dolegliwości, jakie ją wówczas dopadły. Są dni, kiedy boli ją całe ciało.
Żeby przeżyć to, musiałam przywdziać energetyczną skorupę. Mój organizm się tak mocno spiął, że dostał swego rodzaju wewnętrznego zakwasu. Uwalnianie tego na przestrzeni czasu jest jak leczenie wewnętrznych siniaków. To jest takie dziwne... W tych traumach jest tak, że nie leci krew, nie można opatrzyć, nie ma maści, nie ma leków. To, co się stało w organizmie, potrzebuje czasu na uwolnienie. Mam czasem takie dni, że jestem totalnie obolała.
ZOBACZ: Edyta Górniak nie wybaczyła dwóm osobom. Kogo ma na myśli?
To, co przeżyła porównała do jazdy samochodem. Teraz obawia się ponownie zakochać.
Jak nas potrąci samochód, mamy wypadek, co jest bardzo traumatyczne, to potem boimy się wsiąść do samochodu i trzeba to przewalczyć. To jest chyba coś takiego - wyznała.
Dodała, że jest przeciwniczką terapii, więc daje sobie czas, aby jej wewnętrzne rany zagoiły się same.
fot. Instagram/edytagorniak
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A dobrze jej tak KARMA wróciła, niech przypomni o sobie co wyrabiała z facetami wtedy kiedy wygrała pierwszy utwór
A co wyrabiała, oprócz tego, co było napisane w biografii?
Życie weryfikuje
Ona nigdy nic nie wygrała. To były pierwsze razy gdzie dopuszczono kraje bloków wschodniego do Eurowizji. Nie zorientowali się od razu że kraje bloku wschodniego będą głosowały sami dla siebie i to się w jej przypadku wydarzyło. Wkrótce czyli w następnym roku już zmienili system głosowania. Gdyby taki system obowiazywał za jej czasów to by wylądowała na przedostatnim miejscu. Dziś tak jak ona śpiewa śpiewa co druga dziewczyna w wieku nastoletnim.
I po co ta zawiść. Zamiast pisać głupoty zacznij śpiewać
Edyto tak boli zdrada ale powiem tak co nas nie zabije to nas wzmocni daj sobie czas ludzie zazdroszczą ci urody talentu i nigdy nie zrozumiem dlaczego czyjaś krzywda innych cieszy słuchaj wiem tyle że trza mieć w każdym związku taka teorie która pomaga są to słowa piosenki ;nic nie może wiecznie trwać jeśli coś się skończyło to po to aby przyszło coś lepszego pozdrawiam serdecznie a na troski i niemoce jest terapia idź na zakupy spraw sobie nową fryzurę nie siedź i nie rozmyślaj tylko żyj najlepiej jak umiesz
Jak myślicie, jakie IQ ma to coś? :)
Nie wiem czy można zaliczyć Ja do osób które mają IQ
Napewno większe , niż twoje pusta sieroto . Zastanów się co piszesz .
O jakiej zdradzie tu mowa?! Przecież to nie był żaden mąż Edzi, tylko partner, więc był stanu wolnego. Nic jej przecież nie ślubował. O co Edzia ma żal i pretensje?