Reklama

Danuta Martyniuk o aresztowaniu syna. Żałuje słów: Pozamykajcie te MORDY!

17/04/2020 06:47

Danuta Martyniuk ochłonęła po aresztowaniu Daniela i teraz wypowiada się już spokojniej. Żałuje wulgarnych słów, których użyła. Żałuje również swojego syna, który według niej został potraktowany jak najgorszy przestępca.

Daniel M. spędziła Wielkanoc w areszcie po tym, jak wielokrotnie złamał kwarantannę. Został również ukarany grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych oraz 8. mandatami po 500 złotych każdy.

Jego mama wpadła w gniew, widząc krytyczne opinie internautów.

Pozamykajcie te mordy - napisała na Facebooku.

Później jednak wycofała się z tych słów. Zaczęła tłumaczyć, że Daniel to przecież jej ukochany syn i zawsze będzie się za nim wstawiała.

Serce matki jest zawsze przy dziecku, jakie by nie było i Kocham go całym sercem. Dziękuję ludziom, którzy nas wspierają i piszą dla nas pozytywne komentarze, podtrzymują nas na duchu (…) - napisała.

Żona Zenka Martyniuka uważa, że jej rodzina jest prześladowana. Właśnie z tego powodu dała upust swoim emocjom.

Od pewnego czasu odczuwam nagonkę na moją rodzinę. Nikt nie jest święty, ale ostatnio fala obraźliwych komentarzy pod adresem moim, Daniela i Zenka była tak duża, że po prostu puściły mi nerwy, ale nie zrozumie tego ten, kto nie był w takiej sytuacji. Trochę mnie poniosło, więc opisałam, co wtedy czułam - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".

Teraz Danuta Martyniuk żałuje ostrych słów, które opublikowała.

Niepotrzebnie dałam się sprowokować do dalszej dyskusji, ale emocje nie pozwoliły mi milczeć, tym bardziej że w artykule, pod którym toczyła się wymiana zdań, jest mnóstwo przekłamań - dodała.

Utyskuje na sposób, w jaki doszło do aresztowania Daniela. I martwi się o swojego ukochanego syna, który cierpi katusze w zamknięciu.

Zabrali go z domu. Zakuli mu w kajdanki nie tylko ręce, ale i nogi, jakby był groźnym przestępcą.

ZOBACZ: Żona Zenka Martyniuka wydaje fortunę na ciuchy! Ubiera się tylko u światowych projektantów

Żonie wtóruje Zenek, który uważa, że jego syn nieco zbłądził, ale w gruncie rzeczy to dobry chłopak. W areszcie źle się czuje i ma depresyjny nastrój.

Takich ludzi jak Daniel zatrzymują dziennie setki, ale nikt nie robi z tego sensacji. Mój syn nie jest gwiazdą - tak piosenkarz broni niesfornego chłopaka.

fot. Facebook.com/Akcent Polska, Danuta Martyniuk, Instagram, screen z YouTube.com/Bądźmy Razem TVP

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do