
Joanna Opozda jakiś czas temu złożyła pozew rozwodowy. To definitywny koniec jej małżeństwa z Antkiem Królikowskim. Jednak w dokumencie istnieją zapisy świadczące o tym, że ich rozstanie mogło wyglądać zupełnie inaczej, niż było to przedstawiane do tej pory. Wyjaśniamy, o co chodzi.
Związek Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy stał się jednym z najgorętszych tematów zeszłego roku. Ze zdjęć wstawianych na Instagram fani mogli wnioskować, że miłość pary kwitnie. Z tego powodu zaledwie z niewielkim zaskoczeniem przyjęli medialne doniesienia o tym, że Joanna zorganizowała wieczór panieński. To sygnał, że ślub blisko. Ceremonia odbyła się z wielką pompą i została uwieczniona na Instagramie w niezliczonej ilości fotorelacji. Przez jakiś czas wydawało się, że wszystko jest w porządku.
Sielanka nie trwała jednak długo. Szybko przypomniano sobie, że Antek to niepoprawny kobieciarz. Według doniesień medialnych, na krótko przed porodem zostawił żonę i związał się z jej sąsiadką - prawniczką Izą. Wkrótce zamieszkał ze swoją nową partnerką, ale odwiedzał swojego pierworodnego synka Vincenta, co uwiecznił na kilku zdjęciach.
O szczegółach rozstania poinformował Pudelek. To kolejny cios, który Joanna Opozda otrzymała od życia.
[Antek] ma już nową dziewczynę. Kiedy Asia leżała, próbując utrzymać ciążę, on skupił się na imprezowaniu. W końcu jednak zaczął gubić się w swoich kłamstwach i Asia o wszystkim się dowiedziała. To był dla niej ogromny cios, zwłaszcza po tym, jak jej własny ojciec publicznie ją upokorzył - przekazała informatorka serwisu.
ZOBACZ: Antek Królikowski całował się z kochanką w centrum Warszawy. Już jej nie ukrywa
W marcu tego roku Joanna Opozda złożyła pozew rozwodowy. Jednak, jak przekazał "Super Express", w dokumencie nie ma wniosku o orzeczeniu winy. Antek może więc spać spokojnie - zdrada małżeńska prawdopodobnie nie będzie głównym tematem sprawy.
Do warszawskiego sądu wpłynął już wniosek o rozwód i, tu zaskoczenie, jest on bez orzekania o winie. Antek i Joanna chcą zakończyć małżeństwo za porozumieniem stron, a to oznacza, że aktorka nie zamierza wykorzystywać tego, że została zdradzona, co mogłaby wywlec przed sądem, gdyby np. liczyła na alimenty dla siebie - czytamy w tabloidzie.
Informatorka "SE" sugeruje, że w takim razie domniemana zdrada Antka wcale nie jest tak jednoznacznie pewna. Czy Joanna Opozda wybaczyła mężowi?
A może wina Antka wcale nie byłaby taka oczywista? Cieszę się, że jednak doszli do porozumienia - przekazała znajoma pary w rozmowie z tabloidem.
fot. Instagram/asiaopozda, antek.krolikowski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie