
Internauci uważają, że 13-latka ubiera się i maluje jak dorosła kobieta. Wygląda nie tylko nieadekwatnie do swojego wieku, ale po prostu nieprzyzwoicie. Viki odpiera zarzuty. Zupełnie tak nie uważa.
Viki Gabor coraz częściej spotyka się z uwagami, że prezentowane przez nią stylizacje oraz makijaże są zbyt wyzywające i niesmaczne. Internauci zarzucają jej, mówiąc oględnie, że ubiera się jak dorosła, "wyzwolona" kobieta. Na facebookowym profilu Wideoportalu można przeczytać w komentarzach:
Dziecko mające 13lat tak nie wygląda. Czasem zgadzam się z komentarzami sama jest sobie winna !Gdzie rodzice są gdy tak ubrana wymalowana Kocica wychodzi Co najmniej 23 lata . Dziecko drogie szanuj się.
To dziecko 13 lat jakie ma paznokcie umalowana rodzice na siłę robią z niej kobietę a później się dziwią że zawiść.
W tym wieku rodzice powinni dziecko co najwyżej to na kółko muzyczne posyłać. Robią ze swoich bardzo małoletnich dzieci towar na sprzedaż a potem jęczą....Ja jestem przeciwna temu, że pozwala się rodzicom na tak szybkie wprowadzenie dziecka w świat przeznaczony dla dorosłych,a na marginesie dodam i ci dorośli często sobie sami w nim nie radzą....
Nastolatka zdecydowanie nie zgadza się z takimi opiniami. Uważa, że stylizacje pasują do jej wieku.
Nie zgodzę się z komentarzami, że ubieram się wyzywająco. Najczęściej noszę garnitury, które są odpowiednie do mojego wieku. Uwielbiam je i w nich czuję się najlepiej. Nie śmiałabym zmieniać swojego wizerunku – stwierdziła w rozmowie z "Faktem".
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ojciec Viki Gabor został pobity. Wstawił się za zaatakowaną córką
Viki Gabor zapewnia, że jej stroje zawsze konsultowane są z rodzicami i to oni są autorytetem w tej kwestii. Jednocześnie dają jej duży wybór w kwestii ubioru.
Oczywiście zawsze konfrontuję z rodzicami swoje stylizacje. Oni jednak zawsze chwalą moje modowe wybory, ponieważ to, co wybieram, nie jest wyzywające czy nieodpowiednie do mojego wieku. Ja bym się wyzywająco nigdy nie ubrała.
Nad spójnym wizerunkiem scenicznym piosenkarki czuwa również stylista.
Mam też stylistę Bartka Indykę, który nade mną czuwa, by wszystko było takie Vikowe i spójne z moim wizerunkiem. Na razie nie zbieram tych garniturów, bo nie chcę, by moja szafa była nimi zapełniona po brzegi. Wszystko trzyma u siebie mój stylista.
fot. Instagram/vikigaborofficial
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie