
Jeden z internautów opublikował zaskakujące zdjęcie, na którym Krzysztof Ziemiec maluję ścianę w jednym z domów pod Dublinem. Prezenter po tym, jak został zwolniony z TVP nie mógł znaleźć pracy w mediach. Jak tłumaczy decyzję o zmianie fachu?
W ostatnich latach Krzysztof Ziemiec stał się jednym z czołowych prezenterów TVP. Najpierw prowadził "Wiadomości", a następnie przeniósł się do "Teleexpressu". Jego kariera w telewizji publicznej dobiegła na początku bieżącego roku. Wówczas został zwolniony, podobnie jak wiele innych osób pracujących w programach informacyjnych TVP.
Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania - wyznał w rozmowie z "Faktem".
Nie ukrywał, że sytuacja na rynku medialnym jest niełatwa. Nikt nie chce go zatrudnić.
Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram. Nie planuję żadnego wypoczynku, jestem na bezrobociu, nie mam pracy, nie ma od czego odpoczywać.
Jeden z użytkowników serwisu X umieścił zdjęcie Krzysztofa Ziemca malującego ścianę. Internauta twierdzi, że zdjęcie zostało zrobione pod Dublinem w Irlandii.
A tymczasem z okolic Dublina takie obrazki... Ktoś rozpoznaje? - napisał.
Kiedy jeden z użytkowników zapytał Ziemca: "rozumiem, że trzeba zacisnąć pasa po utracie lukratywnej pensji w TVPiS, ale że do tego stopnia?", ten odpowiedział:
Trzeba być twardym. Wykonuję polecenia. Każą malować, to maluję. Praca to praca. Myślenie jest w wojsku a nie na budowie. Na szparagi trzeba mieć końskie zdrowie. Malarstwo pokojowe jest mniej wymagające. No i lepiej płatne.
I dodał:
Żadna praca nie hańbi.
Natomiast na wiadomość od Wirtualnych Mediów, odpisał:
Przebywam teraz w pracy. Wrócę po majówce. Jestem na robocie, efekty będą mam nadzieję pozytywne.
fot. X, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie