Reklama

Krystyna Janda nie zajmuje się w domu niczym: Nie zmywam, nie piorę, nie sprzątam

20/12/2025 06:00

To dla wielu osób zaskakujące wyznanie. Krystyna Janda przyznała, że w swoim domu nie zajmuje się praktycznie niczym. "Normalnie kobiety mają strasznie dużo na głowie, ja sobie w ogóle tego nie wyobrażam" - przyznała szczerze. Synowie uważają swoją mamę za "odrobinę niezborną". Aktorka wyznała, że nie uczęszcza do kościoła i planuje apostazję.

Krystyna Janda jest nie tylko popularną aktorką, ale również prężną szefową dwóch warszawskich scen - Teatru Polonia oraz Och-Teatru. Po wielu latach intensywnej pracy, stara się ograniczać i nie zajmować się sprawami zawodowymi przez 12 godzin dziennie. A na brak zajęć nie narzeka. Codziennie podpisuje mnóstwo dokumentów, podejmuje ważne decyzje, omawia pilne sprawy na już i na później. W międzyczasie zaś czyta scenariusze nowych spektakli.

Krystyna Janda nie zajmuje się w domu niczym: Nie zmywam, nie piorę, nie sprzątam

W związku z intensywnością swojej pracy zawodowej, stara się ograniczać obowiązki domowe do niezbędnego minimum. Korzysta przy tym z pomocy gosposi. Zapewnia, że nie czuje zmęczenia.

Reklama

Ale ja nie robię niczego innego, nie zmywam, nie piorę, nie sprzątam, nie gotuję. Jestem babcią na telefon, jak coś trzeba załatwić albo doradzić. Moi wnukowie mają swoje sprawy, nie mają czasu i ja nie mam do nich o to pretensji, robią swoje życie. Normalnie kobiety mają strasznie dużo na głowie, ja sobie w ogóle tego nie wyobrażam. Jedyne, co robię, to sprzątam kupy moich psów i kotów. (…) I to doceniam, jest to rodzaj przynależności do wyższego życia, jeśli można tak pracować. (…) Jest to życie uprzywilejowane. A ponieważ zawdzięczam to samej sobie, to nie czuję żadnych zobowiązań, tylko te do publiczności - wyznała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Krystyna Janda jest mamą trojga dzieci. Najstarsze z nich to parająca się aktorstwem Maria Seweryn, której tatą jest pierwszy mąż aktorki - Andrzej Seweryn. Artystka ma jeszcze dwóch synów - Adama (został fizykiem) oraz Andrzeja (jest grafikiem komputerowym), których tatą był zmarły w 2008 roku operator filmowy Edward Kłosiński.

Reklama

Z synami to miłość czysta u wód: "Mamo, nie nieś tej walizki. Mamo, przyjadę do ciebie, przecież nie możesz iść sama z psem do weterynarza". Z Marysią jesteśmy partnerkami, synowie traktują mnie jak dziecko. (…) Traktują mnie jak osobę odrobinę niezborną i lekko głupawą, to jest urocze - przyznała.

SPRAWDŹ: Co zaszło między Krystyną Jandą a jej dziećmi? "Nie chciały się ze mną pokazywać"

Z dystansem podchodzi do instytucji Kościoła katolickiego. Przyznaje wprost, że jest bliska apostazji.

Występuję z Kościoła, tego instytucjonalnego, dalej to już będzie moja prywatna sprawa, jak ja sobie będę z moim Panem Bogiem dalej rozmawiała, ale już mam dosyć tej instytucji. Personel naziemny ma Pan Bóg nie najlepszy, jak napisała Magda Czapińska w jednej z piosenek - mówiła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Reklama

Z tego powodu zrezygnowała z uczęszczania do kościołów katolickich. Chodzi za to na msze do świątyni ewangelickiej.

Czy ja się umiem modlić? Nie umiem, ale chodzę do kościoła. Chodzę do ewangelickiego, okrągłego - uwielbiam tam msze. (...) Jestem otwartą osobą. Nienawidzę ortodoksji w żadnej sprawie - zapewniła w podcaście Tomasza Sekielskiego i Magdaleny Rigamonti.

Krystyna Janda, fot. KAPiF

Krystyna Janda, fot. KAPiF

Krystyna Janda, fot. KAPiF

Krystyna Janda wraz z synami, fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Wysokieobcasy.pl Aktualizacja: 20/12/2025 06:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do