Reklama

Krystyna Janda wybrała karierę zamiast wychowania dzieci

19/09/2023 18:25

Kiedy jej dzieci były małe, poświęciła się karierze. Doszło do tego, że nie chciały, aby ich mama pokazywała się w szkole. Dziś nie poradziłaby sobie bez swoich dzieci. Ich pomocy potrzebuje nawet w drobnych, codziennych sprawach.

Krystyna Janda jest mamą trojga dzieci. Najstarsze z nich to parająca się aktorstwem Maria Seweryn, którą tatą jest pierwszy mąż pani Krystyny - Andrzej Seweryn. Artystka ma jeszcze dwóch synów - Adama (został fizykiem) oraz Andrzeja (jest grafikiem komputerowym), których tatą był zmarły w 2008 roku operator filmowy Edward Kłosiński.

Krystyna Janda wybrała karierę zamiast wychowania dzieci?

Aktorka nie ukrywa, że przed laty, kiedy jej dzieci były małe, stawiała na pierwszym miejscu swoją karierę. W związku z tym, że wieczorami występowała w teatrze, pociechy do snu utulał jej mąż.

Byłam mamą nienormatywną. Nigdy takiego macierzyństwa, jak na przykład moja córka, która sama wychowała swoich troje dzieci, nie zaznałam, zawsze miałam przy sobie mamę i gosposię. Wszystkie kąpiele i bajki na dobranoc mnie prawie nie dotyczyły. Robił to ktoś inny. Także mój mąż. Ja grałam, prawie zawsze wieczorami pracowałam. Widzieliśmy się zawsze podczas śniadania, przed ich pójściem do przedszkola, potem szkoły - wyznała w rozmowie z weekend.gazeta.pl.

W latach 80 stała się jedną z najbardziej znanych osób w Polsce. Jej dzieci wolały jednak, żeby na wywiadówki do szkoły przychodził ich tata, a nie mama.

Dzieci wolały, żeby do szkoły przychodził mąż. W ogóle nie chcieli się za bardzo ze mną pokazywać. Najlepiej się czuliśmy na wakacjach za granicą, kiedy nikt mnie nie rozpoznawał - wspominała.

Zapewnia jednak, że nawet jeśli nie bezpośrednio, to myślami zawsze była ze swoimi dziećmi.

Można spędzać z dziećmi całe życie, od rana do wieczora być z nimi, ale w ogóle z nimi nie rozmawiać ani nie wiedzieć o nich prawie nic. Moje dzieci zawsze wiedziały, że ja jestem z nimi, przy nich, nawet jeśli chwilowo mnie nie ma! Choć daleko - blisko.

Nie ukrywa, że dziś bardzo potrzebuje swoich dzieci jako oparcia w codziennym życiu. Bez ich pomocy po prostu by sobie nie poradziła.

ZOBACZ: Krystyna Janda pokazała paragon z apteki. Seniorka jest załamana!

Teraz dzieci są ze mną. Mam 70 lat, byłabym wielokrotnie zupełnie bezradna, gdybym ich nie miała. Oni kupują mi bilety, odprawiają na samolot, załatwiają wiele rzeczy. Często sama bez ich pomocy nie umiałabym zapłacić za światło. Nie wiem, jak sobie radzą inni w moim wieku. Co prawda ja wszystko robię przez internet, nawet czytam prawie tylko w komputerze. Nie rozstaję się z nim. Ale zawsze mam kogoś przy sobie do pomocy. Także pracowników mojej fundacji - wyjaśniła swoją obecną sytuację.

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wandeusz - niezalogowany 2024-07-03 20:29:41

    Taka nowoczesna ,zna komputer a języka polskiego nie zna.Wyraz dziecko jest rodzaju nijakiego,więc nie "mieli,chcieli"tylko "miały, chciały ".

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ania - niezalogowany 2024-08-09 22:17:01

    Dobrze zrozumiałam? nie opiekowała się dziećmi, nie wychowywała ich a teraz one się nią muszą zajmować?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do