Reklama

Kamil Sipowicz o romansie Kory i Ryszarda Terleckiego

29/07/2022 05:58

Niewiele osób wie o tym, że słynna wokalistka Maanamu oraz jeden z czołowych polityków PiS mieli przed laty gorący romans. Zdawał sobie z tego sprawę Kamil Sipowicz, ostatni partner Kory. Przekazał zaskakujące informacje na ten temat.

Z dzisiejszej perspektywy historia związku Ryszarda Terleckiego i Kory to duże zaskoczenie. Jednak oboje nie ukrywali faktu, że w latach 60. XX wieku, w czasach swojej wczesnej młodości, przeżyli namiętny romans.

 

Kora i Ryszard Terlecki mieli romans

Obecny wicemarszałek Sejmu używał wówczas pseudonimu "Pies". W biografii Kory zatytułowanej "Słońca bez końca" opowiedział o tym, jak się poznali.

Byłem na pierwszym roku studiów, kończył się marzec 1968 roku, czyli rozruchy marcowe. Zaangażowałem się w strajk studencki, który bez powodzenia próbowaliśmy kontynuować. Któryś z kumpli przyprowadził dwie koleżanki. Jedną z nich była Kora. Charyzmatyczna! W dodatku rozumiała wszystko, co się działo wokół, choć była dopiero w liceum. To nas chyba zbliżyło. Miałem dziewiętnaście lat, Kora siedemnaście. Była ważną kobietą w moim życiu, choć przecież nie pierwszą. Ale na pewno pierwszą, z którą byłem związany w czasach hipisowskich. Kora była niezwykła - zapewnił.

Polityk nie ukrywa, że był zachwycony artystką. Tym bardziej, że podobnie jak on, kochała hipisowski styl życia. Kora nie ukrywała z kolei, że w ich związku dominował ostry seks i używki. W końcu postanowiła rozstać się z "Psem", bo jak wyznała, dręczył ją psychicznie.

 

Kamil Sipowicz o romansie Kory i Ryszarda Terleckiego

Kulisy ich związku zna Kamil Sipowicz, późniejszy wieloletni partner piosenkarki. Poinformował o tym, przekazując informację o corocznym zlocie w Mielnie, podczas którego uczestnicy wspominają czasy hipisowskie.

Na początku sierpnia w Mielnie odbędzie festiwal, który nazywa się Hippieza. Będzie odniesienie do Kory. Ja jestem twarzą tego festiwalu, trochę mu patronuje. Tam właśnie odbył się pierwszy zlot hipisów w 1968 r., gdzie z Korą, czyli wtedy Olgą Ostrowską, przyjechał jej ówczesny chłopak "Pies", czyli Ryszard Terlecki oraz jej przyjaciółka Galia. To ona właśnie tam nazwała Olgę Korą - przekazał Sipowicz w rozmowie z "Faktem".

 

ZOBACZ: Ryszard Terlecki o namiętnym romansie z Korą: Spodobała mi się od razu

Kamil Sipowicz przyznał, że zna osobiście Ryszarda Terleckiego i ma o nim pozytywne zdanie.

Przeprowadziłem z nim bardzo miłą rozmowę do książki "Hipisi w PRL-u". Z jego poglądami politycznymi się nie zgadzam, ale jest to miły człowiek - zapewnił.

fot. Instagram, Facebook.com/Kamil Sipowicz

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do