
Popularna dziennikarka została przyłapana w klubie z nieznajomym. Okazało się, że jest to młodszy od niej mężczyzna, z którym spotykała się już przed kilku laty. Uściskom i czułościom nie było końca.
Ostatnio Joanna Racewicz zaistniała w mediach, kiedy pokazała wykonywane na niej zabiegi medycyny estetycznej. Walczyła również z internetowymi hejterami, którzy ją obrażają. Teraz jednak dała się poznać od zupełnie innej strony.
Wygląda na to, że dziennikarka jest zakochana. "Super Express" przyłapał ją na miło spędzonym czasie z tajemniczym mężczyzną. Ma na imię Marcin i jest pilotem. Joanna spotykała się z nim już w 2016 roku. Przyszła z nim nawet na jedną z medialnych imprez. Jej partner miał się dobrze dogadywać z jej 14-letnim synem Igorem. Wyglądało jednak, że ich relacja się zakończyła. Nic bardziej mylnego.
Oboje wybrali się na klubową imprezę, podczas której tańczyli wtuleni w siebie. Wzajemnym uściskom nie było końca.
Na imprezie w klubie Joanna i Marcin nie mogli się od siebie odkleić. Tańczyli jak szaleni, wpadali sobie w ramiona i całowali się. A od seksownej Joanny trudno było oderwać wzrok, więc nic dziwnego, że podczas imprezy miała powodzenie także u innych mężczyzn. Ale z klubu wyszła właśnie z Marcinem - czytamy w tabloidzie.
Imprezę zakończyli po godzinie drugiej w nocy. Mężczyzna odprowadził Joannę do taksówki. Do domu wróciła sama.
ZOBACZ: Joanna Racewicz pokazała zabieg wstrzyknięcia botuliny. Aż krzywiła się z bólu!
Po śmierci męża Pawła Janeczka, który zginął w katastrofie smoleńskiej, dziennikarkę łączono z mieszkającym w Norwegii biznesmenem Christopherem van Denesem. Wygląda na to, że już na początku pandemii ich związek przeszedł do do przeszłości.
fot. Instagram/joannaracewicz, Super Express
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie