
Dziennikarka w szczerym wywiadzie opowiedziała o swoim małżeństwie. Odniosła się również do licznych pytań o brak potomstwa. Jej słowa na temat są brzmią jednoznacznie.
Grażyna Torbicka i Adam Torbicki są małżeństwem od 42 lat. Dziennikarka nie ukrywa, że jest niezmiennie szczęśliwa u boku męża. Niezwykle ważna dla obojga jest praca zawodowa, dzięki której czują się spełnieni.
Adam Torbicki wykonuje zawód kardiologa. Kocha swoją pracę, która jest również jego pasją. Poświęca się jej w olbrzymim stopniu.
Adam łączy pracę przy łóżku pacjenta z pracą naukową, która również go fascynuje. Oboje jesteśmy bardzo ambitni, nie interesuje nas bylejakość. Dlatego kiedy Adam podejmuje się jakiegoś zadania, nie narzekam, że znowu siedzi w swoim gabinecie, podczas gdy mógłby spędzać czas ze mną, bo widzę, że choć jest zmęczony, to daje mu to dużą satysfakcję. I to samo dotyczy mnie. Kiedy Adam widzi, że jestem czymś całkowicie pochłonięta, daje mi na to przestrzeń. A jak się wreszcie z tych swoich przestrzeni wygrzebujemy, to zawsze stęsknieni i zaciekawieni tym, co słychać u drugiego - wyznała w miesięczniku "Zwierciadło".
Grażyna Torbicka wypowiedziała się również o bezdzietności. Zauważyła, że trzeba mieć dużo siły, aby oprzeć się zewsząd stawianym pytaniom o brak potomstwa.
Jeszcze kilka lat temu w pewnych środowiskach występowała stygmatyzacja kobiety z powodu tego, że nie ma dzieci - nie chce czy tak się jej życie ułożyło, że ich nie ma. Są różne przyczyny takiego stanu, ale jedno jest pewne - tylko od ciebie zależy, czy będziesz z tego powodu sfrustrowana i nieszczęśliwa. Trzeba umieć odciąć się od tych szeptów za plecami, nie każda z nas ma w sobie tyle siły czy gotowości, ale najważniejsze jest wcale nie to, by się nie dać presji zewnętrznej, tylko tej wewnętrznej.
Wcześniej kilkakrotnie wypowiadała się na ten temat. Jej słowa zawsze brzmiały stanowczo.
Absurdalna dyskusja na ten temat trwa. Czytam to i reaguję, jakby były we mnie dwie Grażyny. Pierwsza czuje się dotknięta, cała się w sobie kurczy. A druga mówi: czy to jest temat do publicznej dyskusji? To moja sprawa - stwierdziła w rozmowie z "Życiem na gorąco".
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie