Reklama

Edyta Górniak zabiega o rozwód kościelny z Dariuszem Krupą

13/06/2023 18:34

Nie ukrywa, że małżeństwo z Dariuszem Krupą było dla niej koszmarem. Po rozmowie ze znajomymi księżmi uznała, że powinna wystąpić o kościelne unieważnienie małżeństwa z ojcem swojego syna Allana. Teraz zamierza walczyć o siebie.

Małżeństwo Edyty Górniak i Dariusza Krupy trwało sześć lat. Na początku niewiele osób wiedziało, co przeżywa piosenkarka, która wówczas mocno ograniczyła karierę muzyczną i zajmowała się synem. Dopiero po rozstaniu z mężem zaczęła ujawniać kulisy ich związku. Wielu fanów z zaskoczeniem przyjęło, że problemy zaczęły się jeszcze przed ich ślubem. Diva twierdziła, że mąż ją "okradł", zaś wróżka zdecydowanie odradziła jej zamążpójście.

 

Dzień przed ślubem wiedziałam, że to małżeństwo to nie to. Nawet wtedy poszłam do wróżki. Poprosiłam ją, by zobaczyła, czy jest może jakaś podpowiedź od mojej praprababci, może skontaktuje się ze mną przez karty. Ale wróżka mi powiedziała, żebym nie brała ślubu - wyznała w programie "My Way".

 

Edyta Górniak zabiega o rozwód kościelny z Dariuszem Krupą

Mąż piosenkarki opiekował się nią i pełnił rolę menadżera. Po rozstaniu Edyta, tłumacząc powody zakończenia związku, mówiła w wywiadach, że czuła się jak w klatce. Próbowała zostać domatorką, ale doszła do wniosku, że taki styl życia nie jest dla niej.

ZOBACZ: Edyta Górniak o byłym mężu: OKRADŁ MNIE na tydzień przed ślubem!

 

Darek odizolował mnie od wszystkiego, co mogło mieć na mnie jakikolwiek wpływ. Żyłam tylko w domu i wychodziłam wyłącznie do pracy. Jeśli gdzieś pojawiałam się, to tylko w jego towarzystwie. Nie chodziłam do kina, do restauracji, na siłę jeździliśmy na wakacje. Siedzieliśmy w domu. Ja bawiłam się z dzieckiem. On - nie wiem. Zamykał się w swoim świecie, w studiu. Może trzeba to zwalić na to, że Darek jest domatorem. Ja gasłam - narzekała w rozmowie z "Vivą!".

 

W wywiadzie z Pomponikiem skarżyła się, że mąż podczas rozstania pozbawił ją pieniędzy, więc musiała zaczynać nowe życie od finansowego zera. Stwierdziła, że nie zamierza starać się o kościelne unieważnienie małżeństwa zwane "rozwodem kościelnym". Jednak po konsultacjach ze znajomymi księżmi zmieniła zdanie. Teraz zamierza zawalczyć o swoją przyszłość.

ZOBACZ: Dariusz Krupa przerwał milczenie. Były mąż Edyty Górniak jest szczęśliwie zakochany

 

Nie stoi za tym żaden mężczyzna, robię to dla siebie, dla własnego spokoju. Przyszedł w moim życiu czas, kiedy uczę się myśleć o sobie. Nie jest to dla mnie naturalne, ale uczę się tego.

 

Jeśli otrzyma "rozwód kościelny", będzie mogła ponownie stanąć na ślubny kobiercu. Oczywiście, jeśli diva znajdzie godnego jej ręki kandydata.

fot. MWmedia, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do