
Monika Olejnik od lat wspiera WOŚP. Tym razem postanowiła zrobić swoim fanom nie lada niespodziankę. Do licytacji przeznaczyła trening z udziałem jej samej, a przy tym umieściła zdjęcie, na którym jest widoczna w niemal całkowitym negliżu.
W Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy bierze udział wiele gwiazd. Prześcigają się w pomysłowości, przekazując na licytacje coraz to bardziej wymyślne przedmioty, a także nietypowe wydarzenia z nimi samymi w rolach głównych.
Jedną z osób, która stale wspiera WOŚP jest Monika Olejnik. W tym roku zdecydowanie zaskoczyła. Zaproponowała trening z sobą samą w roli głównej. Dodała przy tym zdjęcie, na którym widać ją biegnącą w skąpym bikini.
Zapraszam do wylicytowania spektaklu pt. "Monika-Bieganie-Książki-Muzyka". Spotkajmy się na treningu biegowym, ale dla zwycięzcy będę miała niespodziankę - książkę oraz świetną muzykę na płycie - przekazała na InstaStories.
Monika Olejnik otrzymała niedawno długo oczekiwane przeprosiny od TVP po wygranej sprawie sądowej. Była zdumiona tym, dlaczego telewizja publiczna za rządów PiS w sposób bezpardonowy atakowała WOŚP.
To taki dzień, który nas powinien łączyć. Ale jak wiemy, są tacy, którzy tego nie lubią. Ja nie mogę się nadziwić. Niech też stworzą coś dobrego, nie ma problemu, a nie chcą zniszczyć to, co zostało stworzone. Tego nie da się zniszczyć. Tu jest za dużo serc, za dużo energii, za dużo miłości. Miłości nie da się zniszczyć - stwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską.
ZOBACZ: Doda nie ma zamiaru pomagać WOŚP. Bezwzględne słowa o Jurku Owsiaku
Przed rokiem przekazała wianek w kolorach flagi ukraińskiej. Skomentowała również sprawę zakazu informowania o akcji Orkiestry przez dziennikarzy państwowego wydawnictwa Polska Press.
To jest nie fair wobec czytelników. To nie jest dzień bitwy, to jest dzień miłości, przyjaźni. Nie da się nas podzielić. To nic nie da, co roku idziemy na coraz większy rekord, ludzie dają coraz więcej pieniędzy - zapewniła prowadząca "Kropkę nad i".
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dla mnie Monika to żaden autorytet.To po prostu Stokrotka. Jednak zawsze miała ładna figurę i do dzisiaj nad nią pracuje. Dlaczego ma jej nie pokazywać w necie??. Ludzie, a przede wszystkim kobiety? Do siłowni marsz to też będziecie miały co pokazywać.