
Henry Tadeusz jest coraz częściej zauważany przez amerykańskie media. Zazwyczaj przedstawiany jest jako syn Colina Farrella. O jego mamie wspomina się rzadko, a to przecież przede wszystkim polska aktorka odpowiada za jego wychowanie. Choć próbowała nauczyć go rodzimego języka, jej plany spaliły na panewce. Nie oznacza to, że chłopiec nie zna ani słowa po polsku. Wykorzystuje swoje umiejętności, kiedy odwiedza dziadków na Podhalu.
Henry Tadeusz ma 14 lat i coraz częściej pokazuje się na oficjalnych imprezach wraz z ojcem. Jest synem Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella. Jego rodzice rozstali się niedługo po narodzinach dziecka. Chłopiec szybko dorasta i ma już pewne plany związane ze swoją przyszłością. Mama Henry'ego twierdzi, że jej syn zaistnieje w przemyśle filmowym jako aktor lub reżyser.
Syn Alicji i i Colina wychowuje się w kulturze amerykańskiej, aktorka chciała więc, żeby zdawał sobie sprawę, że w połowie jest Polakiem.
Zależało mi na przekazaniu pewnych polskich cech synowi - cech, które pomagają być wartościowym człowiekiem, jak np. pokora, szacunek do innych. Z kolei Stany dają dużo przestrzeni do rozwijania swoich pasji i marzeń. To amerykańskie spojrzenie i myślenie - ono dodaje energii - wyznała.
Nie ukrywa, że chłopiec jest niezwykle wrażliwy. To cecha, która może przeszkadzać mu w życiu. Martwi to jego mamę.
Henio akurat jest lubiany i dobrze radzi sobie w towarzystwie, ale z drugiej strony bardzo się przejmuje tym, co inni na jego temat sądzą. I to jest ewidentnie moja cecha. Henio jest bardzo czuły na to, kto co powiedział, czy on dobrze wypadł, czy będzie dobrze odebrany, czy ktoś go dobrze zrozumiał. I to są takie cechy, których chciałabym, żeby miał mniej, bo boję się, że może mieć z nimi trudniej w życiu. Jak już dorośnie, ta wrażliwość będzie mu służyła w byciu lepszym człowiekiem, ale teraz na etapie dziecięcym zdarza się, że odbiera rzeczy bardzo dogłębnie, bierze wszystko do siebie - mówiła w programie "Baby by Ann".
SPRAWDŹ: Colin Farrell chce wrócić do Alicji Bachledy-Curuś? Zaskakujące doniesienia mediów
A co ze znajomością języka polskiego? Alicja chciałaby, żeby płynnie mówił w jej rodzimym języku, lecz jest to trudne, kiedy wszyscy wokół mówią po angielsku.
Mimo że zależało mi bardzo, żeby mówił głównie po polsku, język angielski przychodził mu łatwiej, słyszał go wokół, a ja z kolei chciałam się móc z nim jak najszybciej porozumieć. Poszłam na kompromis - stwierdziła w wywiadzie dla "Życia na gorąco".
W związku z tym Henry zna jedynie pojedyncze polskie słowa. Powtarza je, kiedy ma złożyć wizytę u dziadków na Podhalu.
Przygotowuje sobie całe wypowiedzi, jak ma jechać do dziadków, strasznie go to cieszy - zwierzyła się mama chłopca.
fot. KAPiF, YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie