
Aktorka była jedną z tysięcy Polek, które w sobotę pokojowo protestowały przeciwko zakazowi aborcji. Niestety, podczas przemarszu została zaatakowana przez policjanta. Na swoich kanałach w social mediach opublikowała film ze zdarzenia.
Od kilku tygodni odbywają się protesty obywateli oburzonych decyzją Trybunału Konstytucyjnego dotyczących zakazu aborcji eugenicznej. Tysiące Polek i Polaków wyszło na ulice polskich miast, aby w ramach Strajku Kobiet okazać swój sprzeciw wobec decyzji władz. Sobotni przemarsz połączony był z obchodami 102 rocznicy uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Niestety, eskalacja przemocy ze strony policji podczas protestów nie zmniejsza się. I tym razem nie obyło się bez osób poszkodowanych.
Na sobotnim przemarszu obecna była Matylda Damięcka, siostra Mateusza Damięckiego. Aktorka twierdzi, że została zaatakowana przez funkcjonariusza policji. Całość nagrała i udokumentowała. Pokazała przy tym krwawe ślady na swoim ciele.
Matylda relacjonowała na swoim Instagramie przebieg wydarzenia, w którym wzięło udział kilka tysięcy uczestników. Na nagraniu zaprezentowanym przez aktorkę widać, że w pewnym momencie, kiedy szła z kamerą w grupie osób, nagle, bez żadnej przyczyny została uderzona przez jednego z policjantów, prawdopodobnie krótkofalówką.
Co to było ku*wa? Co to było? No proszę powiedzieć - krzyknęła wzburzona.
Nie otrzymała odpowiedzi, ponieważ funkcjonariusz natychmiast oddalił się. Wracając z protestu dodała film, w którym pokazuje krwawiący ślad po uderzeniu.
Chciałam powiedzieć, że chyba właśnie pokojowe protesty się skończyły, przynajmniej dla mnie. Dostałam od pana policjanta, nie wiem, co miał w ręku, ale nie zdążyłam się zorientować. Mam to nagrane. Welcome in Poland.
Post dokumentujący wydarzenie wstawiła na Instagram i opatrzyła wymownym napisem.
Przepraszam, czy tu biją? A kto to taki dzielny uderzył mnie krótkofalówką. No kto?
Matylda Damięcka nie była jedyną osobą, która została poszkodowana przez funkcjonariuszy policji. W trakcie demonstracji wielokrotnie dochodziło do przepychanek, policja umieściła kilka osób w radiowozach, zaś posłanka Barbara Nowacka została zaatakowana gazem podczas interwencji poselskiej. Ucierpiała również otoczona przez policję liderka Strajku Kobieta, Marta Lempart.
fot. Instagram/thegirlwhofellonearth
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie