
Mandaryna wyznała, że spotkali się i miło spędzili razem czas. Dzieci nie musiały ich godzić. Dobre relacje między nimi ponownie odżyły. Piosenkarka zdradziła szczegóły.
Odkąd Mandaryna i Michał Wiśniewski rozwiedli się, dwoje ich dzieci - Xavier i Fabienne - mieszkają z mamą. Jednak od zawsze mają dobry kontakt z tatą. Przyszli na świat w czasach świetności lidera Ich Troje. Od tamtej pory wiele zmieniło się w życiu ich rodziców. Media wielokrotnie sugerowały, że Marta i Michał są ze sobą skonfliktowani. Jednak to właśnie dzieci są tym, co będzie łączyć byłych małżonków do końca życia.
W rozmowie z Wideoportalem Mandaryna mówiła o tym, co mają z mamy i taty. Wbiła przy tym szpilę eks-mężowi.
Ogromną pasję do tańca zaszczepiłam im ja i to wzięli ze mnie, bo są naprawdę świetnymi tancerzami. Dość wysoko stoją w świecie tanecznym. Natomiast nie wiem co z Michała. Poczucie rytmu mają, czerwonych włosów nie mają, są mili, nie są pyskaci, więc chyba niewiele - wyznała z uśmiechem.
Media wielokrotnie sugerowały, że Mandaryna i Wiśniewski są skłóceni i żyją w nieustannym konflikcie. Artystka zapewniła, że potrafi porozumieć się z byłym małżonkiem i dzieci nie mają na to żadnego wpływu. Ostatnio spotkali się na imprezie i razem miło spędzili wieczór.
Dzieci nie muszą nas godzić. Udało nam się, mamy wspaniałe, mądre dzieci, z taką wrażliwością i inteligencją niesamowitą, które dużo rzeczy łagodzą. Jest naprawdę OK. Ostatnio spotkaliśmy się na jednej imprezie, ja ją prowadziłam, Michał grał koncert, więc było całkiem miło i zabawnie. My jesteśmy dwojgiem takich ludzi, co potrafią się na siebie boczyć i kłócić, ale potrafią też ze sobą rozmawiać. Czasem ten topór wisi w powietrzu, czasem jest chowany… Z nami jest zawsze tak samo - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Uważa, że to media co rusz kreują konflikty między nimi, tymczasem prawda jest zupełnie inna.
Trochę jest tak, że wy nas bierzecie na haczyk, każecie się boksować, różne nieporozumienia, których nie ma. Tak naprawdę toporów nie ma i nigdy nie było, to wszystko przez was…
Mandaryna jest obecnie w związku z młodszym od siebie o 10 lat Adrianem Szlażewiczem, który pracuje jako oświetleniowiec podczas dużych imprez. Nowy wybranek piosenkarki jest w dobrych relacjach z jej dziećmi. Polubił go również Michał Wiśniewski.
ZOBACZ: Michał Wiśniewski gorzko o małżeństwie z Mandaryną: Kupiłem dom, a ona się wyprowadziła!
Jestem szczęśliwa, co mam więcej powiedzieć? Partner, z którym jestem, Adrian, jest tak fajnie otwartą osobą, a moje dzieci też są takie inteligentne życiowo, że nie było zamknięcia. Im najbardziej zależy, żebym była szczęśliwa. Jak ja jestem szczęśliwa, to im też jest OK. Uwielbiamy spędzać razem czas. Najfajniejsze jest to, że umiemy siebie nawzajem słuchać, to jest coś, czego ludziom brakuje i czego ja nigdy nie mogłam znaleźć. Michał poznał Adriana, nawet się lubią, w ogóle sielanka - zapewniła.
fot. Instagram/marta.mandaryna, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mandaryna, fajna dziewczyna. A kiedy nowy singiel?
Z początku myślałam, że Michał wrócił do Mandayny. Teraz niech lepiej już nie rani Poli
Najfajniejszą parą byli Michał z Mandaryna. Ja ją bardzo lubię ...lubię ją oglądać i słuchać..
Dwa patole brak słów
Pisanie o Mandarynie "piosenkarka", to nie świadczy dobrze o autorze tych wypocin. Wszystko musicie rozmienić na drobne? A druga rzecz - co te kobiety mają w głowach, że wiążą się z tym typem?