
Popularna piosenkarka nie ukrywa, że co miesiąc na jej konto wpada emerytura. Uważa jednak, że emerytura jej się należy, ponieważ urodziła dziecko i ukończyła studia.
Niska emerytura jest poważnym problemem dla wielu celebrytów. Część z nich jest zaskoczona wyciągami z ZUS-u zawierającymi kwoty świadczeń emerytalnych. Uważają, że wysokość ich emerytury powinna być zdecydowanie wyższa. Przyznają jednak, że w przeszłości nie uiszczali składek lub wpłacali jedynie niewielkie kwoty.
Jedną ze znanych osób, które otrzymują emerytury jest Majka Jeżowska. Piosenkarka osiągnęła wiek emerytalny w maju zeszłego roku. W podcaście Pauliny Sochy-Jakubowskiej "Wprost Przeciwnie" przyznała, że otrzymuje niewiele pieniędzy, ponieważ nigdy nie pracowała u nikogo na stałe.
Tylko żeby potem nie było, że narzekam. Bo ja wiem, że taką miałam dostać, ponieważ nigdy nie pracowałam dla nikogo. Nigdy nie byłam zatrudniona na żadnym etacie. Należy mi się emerytura za to, że urodziłam dziecko i że studiowałam. Emerytura wynosi niecały 1000 złotych - wyznała piosenkarka.
Dodała, że zgadza się z osobami protestującymi przeciwko tak niskim świadczeniom. Przed kilku laty w rozmowie z Wideoportalem Majka stwierdziła, że nie liczy na państwową emeryturę. Uważa, że artyści na starość powinni utrzymywać się z pieniędzy, które wcześniej zaoszczędzili. Przyznała, że największym problemem może być kwestia opieki zdrowotnej i ewentualne miejsce w szpitalu. W tej kwestii piosenkarka również woli liczyć na siebie. Życzy wszystkim, żeby w podeszłym wieku nie musieli martwić się o sprawy związane ze zdrowiem i pieniędzmi.
ZOBACZ: Majka Jeżowska: Kilku młodszych panów opowiada, że mieli ze mną przygodę!
Odniosła się przy tym do słów Maryli Rodowicz, która jako jedna z pierwszych poruszyła temat niskich emerytur. Gwiazda przeboju "Małgośka" przyznała, że otrzymuje ok. 1600 zł, ponieważ w młodości nie wiedziała dokładnie, w jaki sposób zabezpieczyć się finansowo na przyszłość. Dziś martwi się o to, w jaki sposób utrzyma swoją 100-letnią willę w Konstancinie, która otoczona jest ogrodem i przylega do pobliskiego lasu.
Majka Jeżowska miała prostą, choć niekoniecznie łatwą do zrealizowania radę dla swojej koleżanki - należy wcześniej oszczędzać, aby w wieku senioralnym żyć z zachomikowanych wcześniej funduszy i nie liczyć na pomoc państwa.
fot. Instagram/majka_jezowska_
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Typowa Grażyna
Ja też urodziłam! Gdzie moja emerytura?! Aaaa, dostanę za pół roku, również głodową, chociaż całe życie opłacałam haracz do ZUSu...
Rolnik nieporównywalnie cięższa prace wykonuje przez całe życie i też dostaje 1000 zł emerytury na start.
Ale składki którw wpłaca do KRUS-u są śmiesznie niskie. To z czego ma niby mieć wyższą emeryturę?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Guzik Ci się należy, trzeba było płacić składki a nie brać pod stołem
Skoro urodziła to ma prawo do pomocy ze strony dziecka.
Oczywiście, że należy się i to wysoka emerytura za to chociażby, że się urodziła. Ha ha ha .W PIS wszystkim się należy.
Emerytura należy się nawet za to, że się urodziła. W PIS wszystkim i wszystko sie należy. Nie róbcie jaj.
Grodzki sam nazbierał sobie, i nie płacze,
Oj wali Cię kobieto i to nieźle. Od momentu tańca z gwiazdami stała się strasznie medialna. Byle zaistnieć.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.