
Do sieci trafiły zdjęcia z ceremonii ślubnej byłej pary prezydenckiej. Państwo Kwaśniewscy pobrali się w 1979 roku i po ponad 40 latach nadal zachwycają.
Minęło właśnie 41 lat odkąd Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy stanęli na ślubnym kobiercu. Dzisiaj uważani są za idealną parę prezydencką, a w życiu prywatnym za zgodne małżeństwo. Poznali się w latach 70 ubiegłego wieku podczas studiów w Gdańsku. Przyszła małżonka od razu wpadła Aleksandrowi Kwaśniewskiemu w oko. Tak przyszła prezydentowa wspominała ten czas:
Poznaliśmy się, kiedy mąż był już na ostatnim roku studiów. Ja byłam wtedy na trzecim roku prawa i administracji. Spotkaliśmy się na zebraniu Rady Uczelnianej. Olek spotkał się z moim kolegami i powiedział do nich, że się ze mną ożeni - powiedziała w programie "Demakijaż".
Tak też się stało. Ślub odbył się 21 listopada 1979 roku. Wówczas panna młoda zamieszkała ze swoim mężem w nowym bloku na warszawskim Ursynowie.
Pamiętam swój pierwszy dzień w Warszawie. Ursynów w budowie, błoto po kolana, dwunastopiętrowy blok. Mąż otwiera drzwi do mieszkania i przenosi mnie przez próg. (...) Pusta kawalerka, trzydzieści metrów kwadratowych, na podłodze płytki PCW, w łazience jakaś terakota. A że pod spodem biegną rury, więc ciepła. Siedliśmy na tych kafelkach, rozpakowaliśmy kanapki i byliśmy chyba najszczęśliwszą parą na świecie.
Jolanta Kwaśniewska, będąc pierwszą damą, stała się prawdziwą ikoną mody i wzorem do naśladowania dla milionów Polek. Jej eleganckie stylizacje przeszły do historii mody. Już w dniu ślubu zachwyciła swoim wyglądem. Jej wykwintny smak i zamiłowanie do polskich marek są niezmienne do dziś.
Zdjęcia udostępniła w sieci córka pary prezydenckiej, Ola Kwaśniewska, która przyszła na świat dwa lata po ich ślubie. Wzruszenia tym szczególnym dniem nie ukrywa również sam Aleksander Kwaśniewski.
To jest szmat czasu te ponad 40 lat. Ślub z Jolą to była najlepsza decyzja w moim życiu. I nie żałuję ani sekundy. Mamy mnóstwo za sobą wspomnień, przeżyć i co roku staraliśmy się gdzieś zawsze wybyć w różne ciekawe miejsca. Byliśmy np. podczas naszych rocznic z żoną w Birmie, Kolumbii, na Galapagos, ale w tym roku pojedziemy najpewniej na Mazury. W tym roku będzie skromnie. Ale oczywiście poświętujemy - wyznał w "Super Expressie".
fot. Instagram/aleksandraleksandrowna
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie