
Tancerka i aktorka wyjątkowo niemiło wspomina współpracę ze swoją byłą menadżerką. Ona sama oraz wiele innych gwiazd w krótkim czasie zerwało współpracę z Małgorzatą Herde. Edycie Herbuś po byłej menadżerce pozostały sprawy komornicze i spłata olbrzymiego długu.
Jeszcze kilka lat temu Małgorzata Herde spełniała się jako wzięta menadżerka gwiazd. Sama miała status celebrytki. Nikt nie spodziewał się, że jej kariera zakończy się tak szybko, jak się zaczęła i to w atmosferze jednego z największych skandali w polskim show-biznesie.
Przez kilka lat Małgorzata Herde zajmowała się wieloma znanymi osobami: Edytą Górniak, Aleksandrą Kwaśniewską, Edytą Herbuś, Karoliną Malinowską, Pauliną Krupińską i Kamilą Szczawińską. Została nawet przewodniczącą jury konkursu Miss Polonia. Była menadżerką totalną, odpowiadała za wszystko - od inspirowania publikacji na temat swoich klientek, przez bywanie celebrytek na imprezach ściankowych po ustalanie lukratywnych kontraktów reklamowych.
Jednak w pewnym momencie pojawiła się informacja, że wszystkie znane panie zerwały z Małgorzatą Herde współpracę. Żadna z nich nie komentowała przyczyn swojej decyzji. Wiadomo jednak, że jedna z gwiazd nie otrzymała honorarium za reklamę w wysokości 600 tysięcy złotych.
Pierwszą z celebrytek, która zakończyła współpracę z Herde była Edyta Herbuś. W rozmowie z Żurnalistą przypomniała początki kariery swojej menadżerki.
Trudno uwierzyć, z jaką łatwością byłej pracownicy salonu kosmetycznego udało się tak manipulować silnymi, wpływowymi kobietami i to do tego stopnia, że żadna z nich nie chciała później wypowiadać się w tej sprawie. (...) Zaufałam jej, a ona mnie oszukała - wyznała.
Małgorzata Herde ukrywała przed Edytą Herbuś ważne informacje.
Mnie się wydawało, że znalazłam super agentkę, która jest dla mnie tarczą. Później się okazało, że ta tarcza była tak solidna, że nie docierało do mnie bardzo dużo informacji, które dotrzeć powinny.
Celebrytka bardzo przeżyła moment, w którym dowiedziała się, że jej menadżerka i przyjaciółka po prostu ją oszukiwała.
ZOBACZ: Edyta Herbuś wzięła ślub? "To było wyjątkowe wyznanie"
Najbardziej pamiętam moment, kiedy dotarło do mnie, że moja agentka, którą traktowałam jak przyjaciółkę, tak strasznie mnie oszukiwała przez kilka lat. Jak dostałam telefon, który był niezaprzeczalnym dowodem, zwymiotowałam. Zrzygałam się przed siebie, usiadłam i zaczęłam płakać. To był szok. (...) Ja już sobie to wszystko poukładałam i mam w sobie balans. Wiem, dlaczego to się wydarzyło, wiem, co zaniedbałam - zapewniła.
Wówczas kłopoty Edyty Herbuś dopiero się rozpoczęły. Wkrótce miała do czynienia z komornikami, zaś do dziś musi spłacać dług w wysokości 400 tysięcy zł. Natomiast Małgorzata Herde po skandalu wyjechała z kraju i założyła agencję PR w Londynie.
fot. Instagram/edytaherbus, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie