
Słynna aktorka ma za sobą niełatwą przeszłość, która nie dotyczy zawirowań miłosnych, lecz czegoś równie poważnego - stanu finansów. Poniosła finansowy krach na rynku perfum, przez co musiała sprzedać swój luksusowy apartament. Ku zaskoczeniu wielu osób, aktorka zaczęła wyprzedawać ubrania. Jak do tego doszło?
Przed laty Grażyna Szapołowska przejęła po Beacie Tyszkiewicz tytuł "pierwszej damy polskiego kina". Aktorka była wręcz rozchwytywana i występowała w hicie za hitem, zarówno w kinie, jak i w telewizji. Dziś wydaje się, że najlepszy czas w zawodzie aktorski 69-letnia gwiazda ma już za sobą. Rzadko pojawia się na ekranie. Widzowie mogą pamiętać ją jedynie z roli księżnej Eufemii Mazowieckiej w zmiażdżonym przez krytyków serialu TVP1 "Korona królów". Pojawiła się jeszcze niewielkiej epizodycznej roli w erotyku Blanki Lipińskiej "365 dni" jako matka głównej bohaterki filmu - Laury.
W czasach świetności swą wielką popularność zwieńczyła biznesowym posunięciem. Założyła firmę kosmetyczną, w którą zainwestowała pokaźną kwotę kilku milionów złotych. W ten sposób powstała marka "SZA Cosmetics", której została twarzą. Firma produkowała kremy na bazie dzikiego ryżu, testowane przez aktorkę na własnej skórze. Jej kosmetyki miały stanowić nie lada konkurencję dla światowych marek inkluzyjnych. Jednak drogie produkty proponowane przez aktorkę nie znalazły uznania wśród klientów. Po jakimś czasie firma ogłosiła upadłość.
Poniosła całkowitą klęskę. Musiała sprzedać nawet swój położony w pięknej willi w Juracie apartament. Na tym nie koniec. Jak donosił "Super Express", w czasie pandemii aktorka, chcąc dorobić do niskiej emerytury, dołączyła do facebookowej grupy "Drzwi do stylu", która promuje handel używanymi ubraniami.
ZOBACZ: Rozpaczliwie niskie emerytury gwiazd. Nie mają wręcz za co żyć!
Bardzo się cieszymy, że jest z nami gwiazda polskiego kina. Wspaniale, że Grażyna uczestniczy w propagowaniu "slow fashion" - napisała Dorota Wróblewska, witając nową członkinię.
Grażyna Szapołowska zabrała się szybko do roboty. Zdążyła sprzedać wełniany płaszcz za 600 złotych, podszyty jedwabiem żakiet za 500 złotych oraz puchową kurtkę za 780 złotych. To jednak nie wszystko. Pozbyła się też kilku par butów oraz biżuterii.
W ten sposób uzyskała pokaźny zastrzyk gotówki.
fot. Instagram/grazyna_szapolowska, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To może jakaś zrzutka?
Bardzo dobra aktorka i piękna kobieta,szkoda ze chciała więcej w dobie zalewu rynku kosmetykami wszelkiej maści.Przeciętnej kobiety nie stać na kosmetyki o wygórowanej cenie,a te które stać wola zagraniczne.Co się stało z jej długoletnim przyjacielem ,ze jej nie pomaga?