Reklama

Dariusz Pachut o rozstaniu z Dodą

08/08/2023 07:00

W wydanym oświadczeniu wyjaśnił motywy, jakie nim kierowały. Zaznaczył, że wiele informacji na jego temat jest nieprawdziwych. Odniósł się bezpośrednio do końca związku z Dodą. Jego słowa dają do myślenia.

Doda nie ukrywa, że mocno przeżywa rozstanie z Dariuszem Pachutem. Był dla niej mężczyzną niemalże idealnym, z którym wiązała duże nadzieje. Piosenkarka po rozstaniu reaguje niezwykle emocjonalnie i nawet w sytuacjach publicznych nie potrafi ukryć łez.

Dariusz Pachut o rozstaniu z Dodą

Oficjalnie nie zabrała głosu na temat zakończenia związku. Jednak sytuacja stała się napięta do tego stopnia, że milczenie postanowił przerwać Dariusz Pachut. We wpisie na Instagramie wyznał, że nie odpowiadała mu medialna forma związku z Dodą. Zamiast w świecie plotkarskim, woli funkcjonować tak jak dotychczas, w środowisku sportowym.

Nie chciałem i nie chce być celebrytą. Nigdy nie zależało mi, aby być na ściankach, żyć w blasku fleszy i prowadzić życie związane z show-biznesem. Nie chcę być bohaterem plotkarskich portali. Proszę i nalegam, by pisać o mnie jedynie w kontekście mojej pracy i pasji. Jestem sportowcem i podróżnikiem. Realizuje swój autorski projekt Korony Wodospadów oraz wiele innych inicjatyw, które mają Was zachęcać do aktywnego i zdrowego trybu życia - napisał na Instagramie.

Zapewnił, że szkalujące go informacje na temat rozstania z Dodą są nieprawdziwe.

Od 3 tygodni w sieci nakręca się spirala negatywnych informacji o mojej osobie. Są one nieprawdziwe i nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nie będę się do nich nigdy odnosił publicznie, bo cenię sobie prywatność.

Zdecydował się postawić na własne ambicje oraz zawodowe cele.

ZOBACZ: Doda jest załamana po rozstaniu z Pachutem (?): Jestem na trudnym etapie życia

W social media skupiam się na realizacji celów, które sobie założyłem. Taki jest właśnie mój cel - zarażać innych pozytywną energią i namawiać Was do realizacji zamierzonych celów. Prywatne życie zostawiam dla siebie i emocje z nim związane.

Na koniec skupił się na przyczynach zakończenia związku z Dodą.

Pokazując swoje, szczęście poszliśmy w całkowicie złą stronę… do której nigdy nie powrócimy… Dziękuję - podsumował.

Nie wiadomo jednak, czy te słowa uspokoją rozemocjonowane nastroje wokół sprawy.

fot. Instagram, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do