
Po kilku tygodniach po ogłoszeniu, że są w związku i pierwszych wypowiedziach Pauliny Smaszcz, wreszcie zabrali głos. Ich słowa mogą mocno zaskoczyć wszystkich, którzy obserwują narastający konflikt pomiędzy zakochaną parą a byłą żoną Macieja Kurzajewskiego.
Od kilku tygodni Paulina Smaszcz zamieszcza wpisy w internecie i udziela wywiadów na temat rozstania z Maciejem Kurzajewskim oraz o jego związku z Kasią Cichopek.
W programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" sięgnęła pamięcią do czasów sprzed kilku lat, kiedy rozwodziła się z mężem. Zasugerowała, że już wówczas żył w związku z gwiazdą "M jak miłość".
Powiedzmy sobie szczerze. To nie zaczęło się dwa lata po rozwodzie. To trwało o wiele, wiele dłużej… "Czar par" to był program, który jakby spowodował ten ich wybuch namiętności… Jest pewna granica obłudy i kłamstwa… - powiedziała.
Tymczasem Kasia i Maciej nie tylko nie ukrywają, że są razem, ale również ten fakt demonstrują publicznie wymownymi gestami, na przykład trzymając się za ręce. W najnowszym wywiadzie odpowiedzieli na pytanie, jak reagują na komentarze Pauliny Smaszcz.
Skupiamy się na naszym życiu. To w zupełności nas satysfakcjonuje. Z tym jest nam bardzo dobrze. Jesteśmy szczęśliwymi ludźmi i życzymy naprawdę szczęścia absolutnie wszystkim bez wyjątku. Skupiamy się na sobie, na naszych bliskich, na naszych dzieciach i chcielibyśmy, żeby wszyscy byli równie szczęśliwi, jak my - zapewnili w rozmowie z Jastrząb Post.
ZOBACZ: Paulina Smaszcz wbiła szpilę byłemu mężowi: Ja mam doktorat, Maciej TYLKO maturę!
Swoją miłość ogłosili 7. października podczas pobytu w Izraelu. Wówczas Kasia Cichopek obchodziła swoje urodziny. Oboje zapewniają, że był to najlepszy moment, aby przekazać tę wspaniałą nowinę.
To był dobry czas. No i 40. urodziny. Tak, trudno wymarzyć sobie lepszy czas i lepszy moment. I bardzo się cieszę, że tak się stało. My cieszymy się naszym życiem. Jest nam po prostu dobrze. Życzymy wszystkim szczęścia. I myślę, że nigdy nie interesowało nas to, co dzieje się dookoła nas, co dzieje się u kogoś innego, skupiamy się na naszym życiu, na naszych wspólnych relacjach i na tym, żeby w pracy być profesjonalistami od pierwszej do ostatniej minuty programu. To jest dla nas naprawdę najważniejsze - wyznali.
Czy Paulina Smaszcz odbije piłeczkę i zareaguje na ich słowa?
fot. Instagram/pytanienasniadanie, paulina.smaszcz, katarzynacichopek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wstrętna i zawistna była małżonka...