
Kiedy ludzie widzieli Miśka śpiącego na klatkach schodowych, mówili, że jego koniec jest blisko. W ostatniej chwili zwrócił się do Boga, który uratował go i obdarzył opieką. Dziś Michał Koterski jest szczęśliwym ojcem i odnoszącym sukcesy aktorem.
Michał Koterski przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Pomoc ze strony rodziny i wielokrotny odwyk nic nie dały. Aktor stoczył się na samo dno. W najnowszej książce "To już moje ostatnie życie" opisał, w jaki sposób udało mu się wyjść z nałogu, który o mały włos, a kosztowałby go życie.
Ludzie odwracali głowę, kiedy widzieli Koterskiego upokarzającego się na własne życzenie. Ze zgrozą wspomina czas, kiedy nocował na klatkach schodowych, będąc pijanym lub naćpanym.
Najgorsze było, gdy naprawdę nikt już nie chciał splunąć w moją stronę. Kiedy wstyd mi było wrócić do domu. Byłem w takim stanie, że wstyd było mi stanąć przed rodzicami i poprosić ich o pomoc. Spałem wtedy na klatkach. Jak rano zaczynały jeździć windy, to żyłem w strachu, że ktoś mnie zobaczy, bo byłem wtedy osobą rozpoznawalną. Budziłem się i siedziałem w takim dygocie - opowiadał w rozmowie z viva.pl.
Nie widziano już dla niego ratunku.
Każdy pokazywał na mnie palcem i mówił: "Nie no, ten Koterski to będzie płynął rynsztokiem już całe życie i niedługo zdechnie". Nawet cofnąłem się ostatnio do starych czasów, do portali plotkarskich, i gdzieś ktoś powiedział, że jeśli ja się nie zmienię, to umrę, to źle się dla mnie skończy.
Kiedy sądził, że będzie bardzo źle, stało się coś niezwykłego - został ocalony przez Najwyższego.
ZOBACZ: Marcela Leszczak i Michał Koterski o ślubie: To będzie wyjątkowy moment z bliskimi
Nie wiem, co się stało, ale w pewnym momencie padłem na kolana. Zawsze jak trwoga, to do Boga. [...] Dotarło do mnie, że Bóg rzeczywiście był przy mnie całe życie. Wiele razy mnie ratował. Przeleciały mi przed oczami wszystkie najtrudniejsze momenty, kiedy gangsterzy mnie gonili i tak dalej. Nie wdałem się w kryminalne afery, nie poszedłem do więzienia, nie zaćpałem na śmierć - przekazał w swojej książce.
fot. Instagram/misiekkoterski, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie