Reklama

Agnieszka Woźniak Starak o mężu w Pani: Piotrek zawsze będzie we mnie żył

19/12/2020 08:00

Prezenterka przerwała milczenie. Szczerze opowiedziała o małżeństwie i o najcięższym okresie w swoim życiu.

Agnieszka Woźniak-Starak i jej mąż Piotr Woźniak-Starak poznali się w 2014 roku. Prezenterka po raz pierwszy odwiedziła go w jego domu wraz ze znajomymi. Wyznała później, że tak dobrze czuła się w jego towarzystwie, że nie miała ochoty wyjść z imprezy. W sierpniu 2017 roku wzięli pamiętny ślub w Wenecji.

W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Pani" prezenterka opowiedziała o tym, jak wyglądało ich małżeństwo. Piotr Woźniak-Starak współprowadził firmę, która wyprodukowała takie filmowe hity jak "Bogowie" czy "Ukryta gra".

To był związek, w którym nikt nie dominował, bo i tak zawsze wszystko kręciło się wokół Piotrka. A tak poważnie, oboje mieliśmy silne charaktery, byliśmy dla siebie partnerami. Chociaż rzeczywiście można powiedzieć, że Piotrek dla wszystkich bliskich osób był takim epicentrum wszechświata, jakąś siłą napędową. To wokół niego kręciło się życie, czy to było nasze życie, czy życie firmy.

Piotr Woźniak-Starak zginął w nocy 18 sierpnia 2019 roku. Wypadł z motorówki podczas przejażdżki na mazurskim jeziorze Kisajno. Agnieszka Woźniak-Starak opowiedziała o tym, co wówczas przeżywała i w jaki sposób poradziła sobie z tą ogromną tragedią.

Jeszcze podczas poszukiwań Piotrka spotkałam się na Mazurach z psychiatrą. Świadomie poprosiłam o spotkanie, bo nie wiedziałam, jak zareaguję na to, co się nieuchronnie miało wydarzyć. (...) Mieliśmy bardzo długą rozmowę i usłyszałam wtedy niezwykle mądre słowa, które wzięłam sobie do serca: "Są dwie drogi. Jedna to: będę mówić, będę rozmawiać, a jak będę mówić, to będą pojawiać się pomysły; jak będą pojawiały się pomysły, to będziemy już na dobrej drodze. A jak się zamknę w sobie, zamrożę, to bardzo trudno będzie się z tego wydostać".

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak pokazała jak mieszka. Jej dom robi wrażenie

Męża prezenterki szukała nie tylko policja, ale też wiele różnych osób. Wśród nich byli znajomi Agnieszki, którzy od razu wyruszyli na pomoc.

Nasi przyjaciele, rodzina, wszyscy zaczęli zjeżdżać na Mazury. Wielu przyjaciół rzuciło wszystko, by przyjechać na Mazury i pomóc nam szukać Piotrka. On miał jakąś niezwykłą energię, nikogo nie pozostawiał obojętnym. Łączył ludzi, pomagał, scalał. I oni wszyscy przyjechali mu to wtedy oddać.

Po śmierci męża gwiazda przez dłuższy czas była nieobecna w mediach. Przyznała, że przeszła wówczas głęboką przemianę.

Myślę, że w jakimś sensie nawróciłam się na wiarę. Nie katolicką, bo nie wierzę w Kościół katolicki jako instytucję, ale na pewno uwierzyłam, że życie nie kończy się tu i teraz, że to wszystko musi mieć jakiś głębszy sens, wyższy cel. (...) Piotrek zawsze będzie we mnie żył. Ale chcę iść do przodu.

Agnieszka Woźniak-Starak zamierza zostawić bolesną przeszłość za sobą. Z ufnością patrzy w przyszłość. Chce teraz zacząć zupełnie nowe życie.

Instagram/aga_wozniak_starak, pwsas

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do