Reklama

Żona nie wpuściła Cezarego Pazury do domu: Jesteś nawalony, męcz się!

19/04/2022 05:58

Aktor, chcąc przybliżyć swoim fanom charakter swojej żony, podzielił się z nimi pewną historią z życia wziętą. Teraz już wiadomo, kto rządzi i kto ma ostatnie słowo w ich małżeństwie.

Edyta Pazura jest o 26 lat młodsza od 59-letniego Cezarego Pazury. Do legendy przeszła historia o tym, jak się poznali. Natknęli się na siebie w wagonie restauracyjnym podczas podróży pociągiem relacji Warszawa - Kraków. Pobrali się w 2009 roku i doczekali trójki dzieci - 13-letniej Amelii, 10-letniego Antoniego Józefa i 4-letnią Rity. Edyta jest trzecią żoną Cezarego.

 

Aktor postanowił na YouTubie uchylić nieco kulisów swojego pożycia małżeńskiego. Dał do zrozumienia, że jego żona jest rezolutną i stanowczą osobą, co przejawia się w wielu życiowych sytuacjach.

 

Jak podpadniesz Edytce, to potrafi swoim milczeniem, spojrzeniem i sposobem bycia tak uprzykrzyć ci życie, że normalny, zdrowy człowiek, a ja nie jestem chyba zdrowy, jednak to by pierdyknął drzwiami i nie wrócił. A ja wracam, a nawet nie wychodzę, bo jak wyjdę, to już nie wrócę, bo będą drzwi zamknięte i zamek zmieniony - zapewnił.

 

Żona nie wpuściła Cezarego Pazury do domu

Opowiedział historię wieczoru spędzonego ze znajomym. Jego żona po powrocie Cezarego do domu zareagowała w bezwzględny sposób.

 

Umówiłem się kiedyś z kolegą na cygaro, w czasach, kiedy kolega i ja mieliśmy czas. (…) Myśmy te cygara przepijali, oczywiście, wodami ognistymi. I to tak zaczęło działać, że jak wróciłem do domu – a my mieszkaliśmy wtedy na osiedlu strzeżonym, w mieszkaniu – no i trzeba było nacisnąć kod, a to było w nocy, klucza nie miałem, więc pomyślałem, że nacisnę kod i wejdę. I wtedy chyba coś mi się w mózgu zmieniło, chyba cyferki.

 

ZOBACZ: Edyta Pazura od lat walczy z chorobą. Pokazała niepokojące przebarwienia

Edyta stwierdziła wówczas nieprzejednanie:

 

Jesteś nawalony, nie zmienili kodu, jest ten sam, męcz się! Na szczęście, szedł ochroniarz i ja mówię: panie, otwórz pan furtkę! Otworzył mi i mnie wpuścił. Słuchajcie, to było straszne, mi się myliły cyferki, a jest ich raptem dziewięć i zero.

 

Cezary Pazura pamięta to zdarzenie do dziś. Nie przyznał się jednak, czy od tamtego czasu pamięta kod wejściowy, co jest ważne zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych :)

fot. Instagram/edyta_pazura, czarekpazura

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Daria - niezalogowany 2022-04-26 00:08:40

    Ja też bym go nie wpuściła Ani jako żona, ani jako narzeczona...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do