
Aktorka dołączyła do grona celebrytów, którzy w związku z pandemią koronawirusa utracili swoje główne źródła dochodu. Jeszcze niedawno cieszyła się, że po dłuższym przestoju w branży mogła wrócić do pracy. Szybko jednak okazało się, że jeden z jej głównych projektów zawieszono. Aktorka zainwestowała w ten biznes cały swój majątek!
Początek roku był dla Anny Muchy wyjątkowo spokojny. Od marca nie mogła pracować na planach filmowych oraz serialu "M jak miłość", więc poświęciła się dzieciom. W czerwcu wróciła do swojej pracy. Cieszyła się, że znów może spełniać się zawodowo.
Postanowiła zrobić coś więcej i została producentką nowego spektaklu - “Przygody z ogrodnikiem”. Przedstawienie przygotowała wraz ze swoim nowym i poprzednim partnerem - Jakubem Wonsem i Marcelem Sorą. Pracowała nad nim przez osiem miesięcy. Spektakl miał mieć premierę 11 października na deskach warszawskiej Sceny Relax.
Niestety, jej radość nie trwała długo, bo do premiery nie doszło. W związku z nowymi obostrzeniami i problemami związanymi z pandemią koronawirusa, projekt został zawieszony. Aktorka zainwestowała w przedstawienie sporo oszczędności. Na widowni mogło za każdym razem zasiadać maksymalnie 300 osób, dzięki czemu mogła zarobić. Teraz obawia się, że jej dzieło nigdy nie ujrzy światła dziennego. W związku z tym jest załamana!
Planujemy ją w listopadzie, ale nie wiemy, jak będzie. Kultura jest praktycznie zablokowana. Przy 25 proc. obłożeniu nie mamy szans na nawet pokrycie kosztów. Leżymy - wyznała zasmucona w wywiadzie dla “Party”.
Anna Mucha jest nie tylko współproducentką sztuki, ale miała również zagrać jedną z głównych ról. W obsadzie widzowie mieli zobaczyć m.in. Katarzynę Cichopek-Hakiel i Agnieszkę Włodarczyk.
PRZECZTAJ TAKŻE: Anna Mucha ma nowego partnera! Kim jest wybranek aktorki?
Mucha w produkcję spektaklu zainwestowała już kilkanaście tysięcy złotych! Obecnie poza "M jak miłość" nigdzie nie występuje. Stara się więc maksymalnie wykorzystać możliwość pracy na planie serialu.
Kręcimy, póki się da i póki jesteśmy zdrowi, oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego. Poza tym jesteśmy regularnie badani - zapewniła.
Niestety, mamy dla Ani niezbyt dobre informacje. Rząd planuje dalsze ograniczenia w ilości widzów, którzy mogą odwiedzać teatry. Być może ośrodki kulturalne zostaną całkowicie zamknięte, tak jak podczas poprzedniego lockdownu. Jedyna rada to przetrwać najgorszy czas pandemii - aby do wiosny!
fot. Instagram/taannamucha
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie