
Do dziś pamiętają, jakim nieszczęściem był dla ich kraju brytyjski kolonializm. Nie zgodzili się, aby para książęca odwiedziła ich plantację kakao. W związku z tym zmieniono plany związane z wizytą księcia i księżnej Cambridge.
W związku z jubileuszem 70-lecia panowania królowej Elżbiety II, Kate i William zobowiązani są do odwiedzenia w imieniu władczyni szeregu krajów będących we Wspólnocie Brytyjskiej. Właśnie udali się na Karaiby, a dokładnie do Belize, na Jamajkę i Wyspy Bahama. Tego typu egzotyczne podróże pary książęcej wzbudzają duże zainteresowanie opinii publicznej.
Tym razem jednak trzeba było nieco zmienić plan ich 8-dniowej wyprawy. A to za sprawą protestu mieszkańców wioski Indian Creek w Belize, w której para książęca miała odwiedzić plantację kakao. Dla tamtejszej ludności przyjazd Kate i Williama kojarzy się z ponurymi czasami brytyjskiego kolonializmu, którego ofiarami padli ich przodkowie. Mieszkańcy wioski protestowali, trzymając transparenty z dosadnymi napisami.
Williamie, wynocha z naszej ziemi - głosił jeden z nich.
Dodatkowo na oburzenie mieszkańców wpłynął fakt, że książę William jest twarzą fundacji Flora And Fauna International, która rości sobie pretensje do 12 tysięcy akrów ziemi w Belize.
Nie chcemy ich na naszej ziemi, taki jest przekaz. Mogą lądować, gdzie chcą, ale nie u nas. Organizator chciał użyczyć naszego boiska i sprosić do nas ludzi, żeby to wszystko dobrze wyglądało. Jak dowiedzieliśmy się, że to książę William chce się tu zjawić, ludzie się wściekli. Darzymy ich szacunkiem, ale oni też muszą nas nim darzyć. Nasi zarządcy wyraźnie nie dogadują się z ich ludźmi - stwierdzili przedstawiciele Indian Creek, Sebastian i Dinisio Shol.
ZOBACZ: William i Kate złamali zasady! Otrzymali podziękowanie od prezydenta Zełenskiego
W związku z tym Pałac Buckingham zaktualizował plany dotyczące pobytu Kate i Williama w Belize. Zamiast wizyty w Indian Creek, odwiedzili plantacją kakao w mieście Hopkins. W trakcje wizyty pomagali ucierać ziarna kakaowca, a następnie ruszyli do radosnego tańca z reprezentantkami miejscowej społeczności.
Kręcił biodrami jak nikt inny - zachwalała taneczne pląsy Williama organizatorka zabawy.
fot. Shutterstock
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie