Reklama

Teresa Lipowska przejęta śmiercią Emiliana Kamińskiego

27/12/2022 06:00

Wczoraj, 26 grudnia 2022 roku, odszedł Emilian Kamiński. Pozostawił żonę, Justynę Sieńczyłło, oraz troje dzieci. Teresa Lipowska, która występowała z Emilianem Kamińskim w "M jak miłość", jest zdruzgotana smutną informacją.

Emilian Kamiński był niezwykle lubianym przez widzów aktorem. Popularność zdobył w latach 80,. w filmie i serialu "Szaleństwa panny Ewy", później przez lata występował w telenoweli "M jak miłość", w której grał postać Wojciecha Marszałka, ojca Madzi odtwarzanej przez Annę Muchę.

Wczoraj, znienacka pojawiła się niezwykle smutna informacja - Emilian Kamiński nie żyje. Przekazano ją na instagramowym profilu Teatru Kamienica, który aktor założył, prowadził i wytrwale walczył przez wiele lat.

Dziś o godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach… Pogrążeni w cierpieniu Rodzina i Pracownicy teatru.

Emilian Kamiński borykał się z powikłaniami po przechorowaniu COVID-u oraz z problemami związanymi z płucami. Osierocił troje dzieci - Natalię z małżeństwa z dziennikarką Izabelą Jarosz oraz Kajetana i Cypriana z małżeństwa z aktorką Justyną Sieńczyłło. Swoją drugą żonę poznał, kiedy miała 13 lat i pojawiła się na castingu do "Szaleństw panny Ewy". Po kilkunastu latach spotkali się ponownie - podczas pracy nad spektaklem "Na szkle malowane". Emilian Kamiński opowiadał, że zapamiętał swoją przyszłą żonę dzięki jej niesamowitym oczom. Do końca pozostali razem, mieszkając w jego domu w Józefowie pod Warszawą.

 

ZOBACZ: Justyna Sieńczyłło: Mieliśmy mnóstwo problemów łącznie z bankructwem

Teresa Lipowska przejęta śmiercią Emiliana Kamińskiego

Teresa Lipowska, z którą występował w "M jak miłość", jest zdruzgotana śmiercią kolegi. Aktorka martwi się o Justynę Sieńczyłło, która przeżywa trudne chwile.

Był tak silny. Był cudownym człowiekiem, pasjonatem rzadko spotykanym w naszych czasach. Ja nie mówię tylko o teatrze, który wyciągnął z gruzów i doprowadził do świetności. (…) Zawsze na planie uśmiechnięty, zawsze przygotowany. Ja go bardzo, bardzo lubiłam. Dla Justyny to będzie jakaś koszmarna sprawa, jakiś szok. Ja nie wiem, jak będę z nią rozmawiać. Nie mogę przyjąć do siebie tej wiadomości, że go nie ma - przyznała ze smutkiem pani Teresa w rozmowie z TVP.

Rodzinie i znajomym aktora składamy szczere kondolencje.

fot. Instagram/teatr_kamienica

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do