
Mieszkająca w Gruzji kobieta twierdzi, że jest prawdziwą matką dyktatora. Przekazała szczegółowe informacje na ten temat, które zdecydowanie różnią się od tych z oficjalnej autobiografii prezydenta Rosji.
Według oficjalnych informacji Władimir Putin urodził się 7 października 1952 roku w Leningradzie (obecnie Petersburg). Był najmłodszym z trojga synów Władimira Spiridonowicza Putina i Marii Iwanowny Putiny. Jego matka pracowała jako robotnica w fabryce, zaś ojciec w czasie II wojny światowej służył w marynarce wojennej oraz Armii Czerwonej. Kiedy przyszedł na świat, jego bracia, Oleg i Wiktor, nie żyli już od 15 lat. Rodzice zaś zmarli na choroby nowotworowe, kiedy był młody. Tak podał w swojej autobiografii "Pierwsza osoba".
Pojawiła się jednak kobieta, która twierdzi, że jest jego prawdziwą matką. Wiera Nikołajewna Putina mieszka we wsi Meleki położonej niedaleko gruzińskiego miasta Gori. Jest tego pewna od 1999 roku, kiedy pierwszy raz zobaczyła przyszłego prezydenta w telewizji. Obecnie 96-latka twierdziła, że w młodości zaszła w ciążę z mechanikiem Płatonem Priwałowem. Kiedy jednak dowiedziała się, że jest żonaty, zerwała z nim kontakt. Z tego związku 7 października 1950 roku urodziła syna Władimira, którego nazywała Wową. Następnie wyszła za mąż za gruzińskiego żołnierza Giorgi Osepahviliego i urodziła mu córkę.
Z relacji mieszkańców miasta wynika, że mąż Wiery po alkoholu często okładał pasem lub kijem małego Władimira. Nierzadko też wypędzał chłopca z domu na chłód. Mieszkańcy mieli nieraz widzieć go zmarzniętego i przykucniętego pod ścianą domu. W końcu Gieorgij kazał żonie pozbyć się chłopca - podano w natemat.pl.
Wiera Putina oddała syna pod opiekę swoim rodzicom. Ci zaś pozwolili na jego adopcję małżeństwu, które obecnie jest przedstawiane w oficjalnych dokumentach jako jego rodzice.
ZOBACZ: Władimir Putin ukrył się wraz z rodziną w bunkrze? Jest w kiepskim stanie psychicznym?
Podczas konfliktu o Osetię Południową w 2008 roku Rosjanie zajęli Gori. Wówczas Putina wyznała z goryczą w rozmowie z "The Telegraph":
Kiedyś byłam dumna z tego, że mam syna, który został prezydentem Rosji. Od czasu wojny [w Gruzji] jest mi wstyd.
Wiera Putina nadal zarzekała się, że rosyjski przywódca to jej syn:
Jestem gotowa zrobić test DNA, jeśli chce.
Kreml zdecydowanie zaprzeczył słowom kobiety. Stwierdzono, że historia nie jest prawdziwa i nie odpowiada stanowi faktycznemu.
fot. YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie