Reklama

Renata Pałys ustaliła szczegóły pogrzebu. Paździochowa chce, aby jej prochy zostały rozsypane

16/10/2024 21:09

Aktorka znana z roli Heleny Paździochowej poinformowała, że ze szczegółami określiła szczegóły swojego pogrzebu. Jednak jeden z zapisów dotyczący sprawy pochówku wzbudza spore kontrowersje. Tego typu rozwiązanie w Polsce jest zabronione.

Renata Pałys jest wrocławską aktorką, znaną z teatru, licznych produkcji serialowych oraz filmowych. Powszechną popularność zdobyła jako Helena Paździochowa, żona Mariana Paździocha, w sitcomie "Świat według Kiepskich", w którym występowała nieprzerwanie przez 12 lat.

Serial, który długo świecił triumfy popularności, dziś już nie jest nadawany. Wielu aktorów - odtwórców niezwykle barwnych ról, pożegnało się ze światem, m.in.: Krystyna Feldman (serialowa babka Kiepska), Dariusz Gnatowski (Arnold Boczek), Marzena Kipiel-Sztuka (Halinka Kiepska). W styczniu przyszłego roku miną cztery lata od śmierci Ryszarda Kotysa, niezapomnianego Mariana Paździocha.

Renata Pałys o swoim serialowym mężu mówiła w samych superlatywach.

Rysiek był demonem intelektu. To może dziś niemodne określenie, ale miał tak rozległą wiedzę, że to się nie mieści w głowie. Można było z nim rozmawiać na każdy temat - wspominała w rozmowie z WP.

Renata Pałys ustaliła szczegóły pogrzebu. Paździochowa chce, aby jej prochy zostały rozsypane

Aktorka w 1982 roku wyszła za maż za Krzysztofa Pałysa, którego poznała we Wrocławskim Teatrze Pantomimy. Rok później przyszedł na świat ich syn Krzysztof junior. Choć Renata Pałys ma dziś dopiero 68 lat, zaplanowała w testamencie swój własny pogrzeb. Opisała całą procedurę ze szczegółami.

Zrobiłam to przed moją pierwszą daleką podróżą. Uważam, że to zupełnie normalna rzecz. Nie rozumiem, czemu budzi takie emocje. [...] Znam wiele rodzin, które zostały skłócone, dlatego że ktoś nie zostawił testamentu i nagle zmarł - przekazała w rozmowie z "Rewią".

SPRAWDŹ: Ostatni wpis Marzeny Kipiel-Sztuki. Słowa serialowej Halinki Kiepskiej niepomiernie wzruszają

Następnie przedstawiła wizję ostatecznego spoczynku, która może wzbudzać kontrowersje.

Już zapowiedziałam moim bliskim, że po śmierci chciałabym zostać skremowana. A następnie, żeby moje prochy zostały rozsypane. Grób to zobowiązanie dla kolejnych pokoleń. Nie chcę, żeby ktoś stawał nad moim grobem i kładł kwiaty na moim nagrobku - stwierdziła.

Należy pamiętać, że rozsypanie prochów osoby zmarłej jest według polskiego prawa czynem niedozwolonym i objętym karą grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych lub pozbawieniem wolności na okres miesiąca.

fot. KAPiF, Instagram/renatapalys, Facebook.com

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do