
Aktorka znana z wielu seriali przeżywa prawdziwy dramat. Została dotkliwie pobita, jej zdrowie jest w coraz gorszym stanie.
Sylwia Wysocka zdobyła popularność i sympatię widzów, przez lata występując w telewizyjnych serialach, m.in. "Plebanii", "Klanie", "Na Wspólnej" i "Barwach szczęścia". Pod koniec kwietnia z domu w Starej Miłosnej karetka pogotowia przewiozła ją do szpitala. Przyznała, że została mocno pobita.
Pogotowie przywiozło ją poturbowaną na traumatologię w stołecznym szpitalu. Aktorka ma złamaną rękę, w kilku miejscach złamany kręgosłup, na szczęście bez przerwanego rdzenia, a także liczne krwiaki na ciele. Musi leżeć i przez najbliższe tygodnie tak pozostanie, co jest dla niej wielkim problemem, ponieważ od dłuższego czasu opiekuje się schorowaną mamą - podała "Rewia".
Aktorka ma na całym ciele krwiaki, stłuczenia, uszkodzenia w okolicach piersi, wszystko ją boli. Lekarze pozwolili jej opuścić szpital, ale jak sama przyznała, jej stan się pogorszył.
Czuję się coraz gorzej. Ledwo się poruszam. Lekarze chcą mi włożyć w gips jeszcze stopę - wyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Kiedy 58-latka poczuje się lepiej, zamierza złożyć zawiadomienie w prokuraturze. Zostanie wówczas przesłuchana przez policję. Teraz powinna leżeć w łóżku.
Jestem już po obdukcji, czekam na jej wyniki. Sprawą niebawem zajmie się prokuratura. Więcej szczegółów nie mogę zdradzić ze względu na dobro śledztwa, ale kiedyś wszystko opowiem ze szczegółami - powiedziała w tabloidzie.
W ostatnich latach opiekowała się głównie schorowaną mamą. Teraz nie może tego robić. Przygotowywała się również do nowej roli aktorskiej, ale nie wiadomo, czy produkcja poczeka, aż dojdzie do siebie. To dla niej prawdziwy dramat, bo wie, że nieprędko wróci do pracy.
fot. Facebook/se.pl, screen/YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie