Reklama

Paulina Smaszcz spędzi Wielkanoc z wnuczką. Przygotowała dla niej niezwykły prezent

04/04/2023 05:58

Świeżo upieczona babcia poinformowała, że wybiera się do Włoch, aby zobaczyć wnuczkę. Spędzi z dziewczynką oraz synem i synową święta wielkanocne. Z tej okazji przygotowała dla maleństwa wyjątkowy podarunek.

W grudniu ubiegłego roku Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski zostali dziadkami. Wówczas na świat przyszła dziewczynka - córka ich starszego syna Franciszka, który wraz ze swoją żoną Laurą mieszka we Włoszech. Paulina i Maciej nie posiadali się ze szczęścia i oboje ogłosili dobra nowinę na Instagramie.

 

Paulina Smaszcz spędzi Wielkanoc z wnuczką

Maciej Kurzajewski wyprzedził swoją eks-żonę. To on pierwszy odwiedził wnuczkę i udokumentował ten fakt, publikując zdjęcie, na którym pozuje wraz z synem, trzymając dziecięcy wózek. Sytuacji nie omieszkała skomentować Paulina Smaszcz. Stwierdziła wówczas, że jest zadowolona, ponieważ Maciej pogodził się z synami.

 

Teraz ogłosiła, że sama wybiera się do Włoch. Zbliżające się święta wielkanocne spędzi razem z wnuczką, synem i synową. Z tej okazji przygotowała specjalny prezent - dżinsową kurteczkę ozdobioną imieniem maleństwa.

 

Pod napisem kryje się imię mojej wnuczki i lecę już na skrzydłach do mojej Smaszczo-Vaccari rodziny, by razem cieszyć się naszą pierwszą Wielkanocą. I nikt mi nigdy nie wmówi, że dzieci i wnuczka nie są najważniejsze na świecie, że nie stanowią życiowego azymutu i nie są najpiękniejszym i najwspanialszym darem, który świadczy o nas i zostawiamy po sobie na świecie. Dlatego wiem, że warto żyć - napisała na Instagramie, nie kryjąc swojego szczęścia.

 

Już od kilku miesięcy zapewniała, że jest do dyspozycji. W razie potrzeby zamierza pomóc w wychowaniu i opiece nad maleństwem, aby ułatwić życie synowi i synowej.

ZOBACZ: Maciej Kurzajewski zapozował z synem i wnuczką. Paulina Smaszcz twierdzi: Przeprosił się z nim!

 

Moje największe wyzwanie w życiu i moja kariera to macierzyństwo. Zawsze tak będzie i nic się w tej kwestii nie zmieni. Jeśli mój syn i moja synowa poproszą mnie o pomoc, to będę niczym ta walkiria, Hestia czy Nike z Samotraki: zawsze dla nich. I to nie tylko, by opiekować się dzieckiem, ale też, by opiekować się nimi. By mogli odpocząć, wyspać się, iść na randkę. Żebym mogła im ugotować i posprzątać. Żeby oni poczuli, że rodzicielstwo to nie jest przykry obowiązek, tylko coś wspaniałego, co buduje związek, co scala i zwiększa wzajemny szacunek oraz miłość - przyznała kobieta-petarda w rozmowie ze "Światem gwiazd".

fot. Instagram/paulina.smaszcz, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do