
Gwiazda przeżywa kryzys finansowy. Odwołano wielki koncert, z którego miała mieć niezłe pieniądze. W dodatku wciąż nie może uzyskać rozwodu.
Dla Maryli Rodowicz rok 2020 należy do tych zdecydowanie chudych lat. Nie dość, że musi znosić koszmar rozwodu z Andrzejem Dużyńskim, to jeszcze pandemia koronawirusa negatywnie odbiła się na jej finansach.
Przed COVID-19 artystka miała cały kalendarz wypełniony koncertami. Jednak przez zamknięcie gospodarki większość tych występów straciła. Przez wiele tygodni pozbawiona była pracy. Przebywała wówczas w swojej willi w Konstancinie, martwiąc się o to, co będzie dalej.
Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Nie mam o to do nikogo żalu, bo śpiewam piosenki wybitnych twórców. Cieszę się, że oni zarabiają, ponieważ są też współudziałowcami moich sukcesów - zwierzyła się w "Super Expressie".
Dodatkowym obciążeniem jest niewątpliwie przedłużający się rozwód z mężem. Maryla prosto z festiwalu opolskiego pojechała na kolejną rozprawę. Niestety, tym razem również nie uzyskała rozwodu. Małżonkowie nie mogą porozumieć się w sprawie podziału majątku. Początkowo piosenkarka miała zatrzymać dla siebie konstancińską willę wartą 10 milionów złotych, dwa mieszkania w Krakowie i działkę na Mazurach. Dodatkowo Dużyński miał przekazywać co miesiąc 20 tysięcy złotych. Jak donoszą media, Maryla postanowiła jednak zerwać ustalenia. W rezultacie mąż przestał przekazywać pieniądze i zabrał jej luksusowy samochód. Wówczas artystka zaczęła mieć kłopoty finansowe. A przecież, jak przyznała, otrzymuje niecałe 1600 zł emerytury.
PRZECZYTAJ TEŻ: Maryla Rodowicz ma luksusowe auto: Bardzo lubię mój nowy samochód!
Teraz doszedł kolejny cios. Wokalistka miała zaplanowany występ z Zenkiem Martyniukiem podczas "Muzycznego zakończenia lata" w Gorzowie. Podobno za ten koncert jej honorarium miało opiewać na 50 tysięcy złotych. Niestety, organizatorzy poinformowali o odwołaniu imprezy.
Niestety z przyczyn niezależnych od artystów i od organizatora jesteśmy tym razem zmuszeni do odwołania koncertu, który miał być słonecznym świętowaniem zakończenia lata - Muzyczne Zakończenie Lata 13.09.2020 w Gorzowie Wielkopolskim. Niestety pokonała nas pandemia i dynamika zmieniających się obostrzeń związanych z COVID-19 dotyczących bezpieczeństwa uczestników wydarzeń. Zakupione bilety na koncert Muzyczne Zakończenie Lata w Gorzowie Wielkopolskim w dniu 13.09.2020 r. można zwrócić w punktach zakupu. Jest nam przykro z powodu tej sytuacji ale wierzymy, że niedługo spotkamy się na wielkich muzycznych wydarzeniach bez konieczności obaw o własne bezpieczeństwo. Przepraszamy za sytuację i spowodowane nią niedogodności - podała firma DM Agency na Facebooku.
Miejmy nadzieję, że wkrótce los uśmiechnie się do popularnej piosenkarki.
fot. Instagram/mary_la_la, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Marylka możesz iść do pieczarkarni, jak się postarasz to 100 zł dniówki zarobisz, a i pokory się nauczysz. Wcale nikomu Cię nie żal, przeżarłaś kupe kasy to teraz lipa.
Trzeba pogadać z "Owsikiem" zrobią zrzutę, tym razem będą grali dla Rodowicz. Wstyd wstyd skwitowała by "Rusin".