
Temat emerytur należy w naszym kraju do drażliwych. Ale trudno się temu dziwić, ponieważ w większości przypadków przeżycie miesiąca za niską kwotę seniorskiej odprawy okazuje się nie lada wyzwaniem. Zresztą nie inaczej jest w przypadku artystów czy celebrytów, którzy nie mogą w tym względzie liczyć na lepsze traktowanie.
Przykładem może być chociażby Maryla Rodowicz, która zdradziła fanom, jaką kwotę od państwa widzi co miesiąc na swoim koncie. A zatem? 1600 złotych. I choć nie jest to bardzo mała suma (są przecież i tacy, którzy żyją za połowę tego), popularnej wokalistce nie starcza na rachunki. W końcu utrzymanie 100-letniej willi w podwarszawskim Konstancinie, a także wydatki związane z „normalnym” życiem gwiazdy estrady na pewno pochłaniają sporo pieniędzy.
Sytuacji Maryli Rodowicz nie poprawia także fakt, że w sądzie właśnie toczy się jej sprawa rozwodowa. Andrzej Dużyński, z którym tworzyła związek małżeński przez 30 lat. Jej mąż początkowo zapowiadał co prawda, że będzie zabezpieczał małżonkę finansowo, a w razie swojej śmierci obowiązek ten spadnie na ich wspólnego syna – Jędrzeja Dużyńskiego, niemniej niedawno wycofał się z tych obietnic.
Maryli nie pozostaje nic innego, jak w dalszym ciągu intensywnie pracować.
Pracuję dużo dlatego, że muszę opłacić rachunki. A jednak ten duży dom generuje codziennie duże koszty. Niestety, rachunki to rachunki i trzeba je płacić. W dodatku straciłam samochód, więc musiałam wynająć inny. To też kosztuje. Niedługo planuję wziąć auto w leasing na dwa lata - wyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Z czego więc aktualnie żyje wokalistka? Głównym źródłem utrzymania wciąż pozostaje działalność artystyczna. 74-latka ogłosiła już, że w tym roku zagra minimum 41 koncertów, w tym 23 do końca marca. Oczywiście w ramach takiej trasy może liczyć na niemały przypływ gotówki. Czy zarobione pieniądze wyda na luksusy? Nic z tych rzeczy. Jak sama twierdzi, odłoży je na niepewną przyszłość.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz planuje agrobiznes z córką: Będą konie i kozy
Dlaczego zatem wcześniej nie odłożyła na emeryturę? W rozmowie z nami stwierdziła, że w czasach PRL-u, ani ona, ani wielu innych artystów nie miało świadomości, jak niskie mogą być ich przyszłe świadczenia emerytalne. Wówczas istniała jedynie możliwość gromadzenia pieniędzy w banku PKO na tzw. "książeczkach oszczędnościowych".
W tej chwili jest większa świadomość. Są fundusze, akcje, obligacje, są większe możliwości i można pomyśleć o swojej przyszłości, o zabezpieczeniu się – przekonywała w rozmowie z Wideoportalem.
Wygląda na to, że Marylę jeszcze długo będziemy mogli podziwiać na scenie. My jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. A i ona sama przyznaje, że lubi koncertować i cieszy się na każde spotkanie z publicznością.
fot. Instagram/ mary_la_la, pracuj_z_pasja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie