Reklama

Marcelina Zawadzka o podwyżce rat kredytu

31/12/2022 05:58

Prezenterka miała poważne problemy w związku z aferą vatowską. Teraz poskarżyła się, że musi spłacać niebotyczny kredyt. To dla niej ogromny cios. Czy myśli o życiu za granicą?

W 2011 roku Marcelina Zawadzka zdobyła tytuł Miss Polonia. Od tamtej pory zrobiła sporą karierę medialną, choć nie zawsze chlubną. Przez jakiś czas pracowała w TVP, gdzie prowadziła "Pytanie na śniadanie". Straciła pracę po tym, jak stała się bohaterką afery vatowskiej. Po jakimś czasie wróciła do mediów i związała się z Polsatem. Została twarzą nadawanego tam reality show "Farma", prowadzi również polsatowskie festiwale i koncerty.

Jej koleżanka, Ida Nowakowska, zapewniała, że mimo niepowodzeń, zawsze będzie wspierała Marcelinę.

Jest osobą z wielkim, pięknym sercem i z pięknym ciałem też na pewno. Jest naprawdę cudowną osobą i zawsze będzie moją przyjaciółką. Jeśli będzie potrzebowała pomocy to będę dla niej. Nawet o czwartej rano może do mnie dzwonić i ja przyjadę z pomocą - zapewniała w rozmowie z Wideoportalem.

 

Marcelina Zawadzka o podwyżce rat kredytu

Z pewnością Ida nie pomoże spłacić Marcelinie kredytu, z którym prezenterka ma coraz większy problem. Rata kredytu systematycznie rośnie i w chwili obecnej jest już wyższa prawie o 1000 złotych niż na początku.

Dostaję co miesiąc podwyżki kredytów. Mieszkanie też mam na kredycie. Te cyferki tylko się zwiększają - wyznała ze smutkiem w rozmowie z "Faktem".

Jakiś czas temu poznała przystojnego Niemca, który towarzyszy jej w podróżach po świecie. Telewizyjna gwiazdka uwielbia odwiedzać egzotyczne kraje. W szczególności zachwyciła się Tajlandią, w której życie jest znacznie tańsze niż w Polsce.

 

ZOBACZ: Marcelina Zawadzka ma nowego chłopaka! To przystojny Niemiec

Rozmawiałam z osobami, które tam żyją (...). Masz życie i jedzenie za grosze. Wiadomo, tam są inne realia. Tam się mniej zarabia, są mniejsze możliwości, chociaż Bangkok jest taki, że masz tam sporo możliwości, ale jednak to jedzenie jest tanie i możesz normalnie nakarmić rodzinę, a u nas się robi jak w Norwegii, tylko że inne zarobki - zauważyła.

O przeprowadzce za granicę nie wspomniała. Dodała tylko, że podczas robienia zakupów w Polsce zdarza jej się rezygnować z niektórych produktów, które uważa, że są za drogie.

ZOBACZ: Marcelina Zawadzka została skazana. Na wyrok zareagowała w zaskakujący sposób

fot. Instagram/marcelina_zawadzka

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do