
Odmówiła, kiedy syn poprosił ją, aby zamieszkała wraz z nim. Postanowiła przeprowadzić się do ośrodka w Skolimowie. Skąd taka decyzja?
Barbara Pietkiewicz-Kraśko nie chciała być ciężarem dla swoich dzieci. Choć Piotr Kraśko nalegał, aby zamieszkała razem z nim, postanowiła inaczej. Podjęła decyzję o tym, że zamieszka w Domu Artysty Weterana w Skolimowie.
W rozmowie z "Super Expressem" nie chciała komentować swoich spraw prywatnych. Jedna z mieszkanek ośrodka potwierdziła jednak, że 76-letnia pani Barbara przebywa tam na stałe.
Pani Barbara mieszka z nami. Rzadko jednak wychodzi z pokoju, spotykamy się podczas obiadów i spacerów - przekazała tabloidowi.
Każdy z pensjonariuszy Skolimowa mieszka w oddzielnym pokoju. Wyjątkiem są małżeństwa, które otrzymują pokoje dwuosobowe. W ośrodku znajduje się oddział szpitalny oraz hospicjum. W 2021 roku koszt pobytu jednej osoby wyniósł 5892 złote miesięcznie.
Barbara Pietkiewicz-Kraśko pracowała jako reżyserka i producentka filmowa. Była dla syna bardzo ważną osobą, tym bardziej, że jego ojciec, dziennikarz Tadeusz Kraśko, odszedł od rodziny i związał się z Niną Terentiew, kiedy Piotr miał siedem lat.
Wychowywałem się z mamą i babcią. To one miały na mnie wpływ. Brakowało mi ojca. Mamie czy babci nie opowie się o rzeczach, o jakich rozmawia się z ojcem. Ja takiej rozmowy nigdy nie odbyłem - mówił w jednym z wywiadów.
Piotr Kraśko zaczął swoją telewizyjną karierę jako nastolatek, występując w programie "5-10-15". Dopiero później zaistniał jako dziennikarz informacyjny. Pani Barbara miała znaczący wpływ na syna.
Kiedy zaczynałem pracę, moi rodzice nie mieli żadnego wpływu na program w telewizji publicznej. Może było mi łatwiej, choćby dlatego, że dzięki mojej mamie wcześnie zacząłem uczyć się języków, które są bardzo przydatne w tej pracy, ale wbrew pozorom taka sytuacja rodzinna to także obciążenie (...). Na dłuższą metę jednak sami rodzice nie wystarczą - zapewnił w rozmowie z Dziennik.pl.
fot. TVN/mat. pras., Facebook.com/Super Express, Instagram/p_krasko
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie