
Popularna prezenterka w przypływie emocji, w mocnych słowach dała znać, co sądzi o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, Jarosławie Kaczyńskim, Andrzeju Dudzie i wyborcach PiS. Zapowiedziała przy tym utratę władzy przez partię rządzącą i jej rozliczenie!
Małgorzata Rozenek-Majdan na początku swojego instagramowego wpisu postanowiła wyjaśnić stan, który doprowadził do tego, że jest mocno oburzona. Jej mąż Radosław Majdan ma koronawirusa i przebywa w szpitalu, w związku z czym została sama z dziećmi i wieloma nierozwiązanymi problemami.
Mam chorego męża w szpitalu, chorą mamę, której nie mogę odwiedzić, przestraszone starsze dzieci w domu i 4 miesięczne niemowlę, które potrzebuje spokojnej mamy. Wszyscy razem od niedzieli jesteśmy na kwarantannie. Szczerze mówiąc nie wiem, do kiedy, bo Sanepid do tej pory nie odezwał się do nas i po prostu nie mam siły oraz cierpliwości na konwenanse - poinformowała.
Odniosła się do fali protestów, do których doszło po tym, jak Trybunał Stanu uznał zapis o aborcji eugenicznej za niezgodny z konstytucją. W związku z tym usuwanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu ma być zakazane.
To, co wydarzyło się wczoraj, jest naturalną konsekwencją tego, co działo się już wcześniej. Cofnięcie refundacji In vitro był jednym z przygotowawczych kroków. Kiedy PIS przeprowadzał zamach na Trybunał Konstytucyjny, wielu z Was myślało: "to mnie nie dotyczy". Wczoraj zobaczyliśmy, że dotyczy.
Prezenterka dzięki metodzie in vitro, o której wspomniała, zaszła w trzecią ciążę. Poparła przy tym protesty kobiet przeciwko, ich zdaniem, barbarzyńskiej zmianie prawa.
Kraj, w którym 98% aborcji wykonuje się ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, zabronił nawet tego, skazując kobiety na niewyobrażalne cierpienie. Ponad 70% Polaków jest za aborcją w tym przypadku. Słusznie rozumując, że skazywanie kobiety na donoszenie i rodzenie nieodwracalnie chorych dzieci, które po porodzie czeka tylko pełna męczarni egzystencja i bardzo bolesna śmierć, jest nieludzkie. Tak jak wczorajsza decyzja TK.
Odpowiedzialnością za taki stan rzeczy Małgorzata Rozenek obarczyła partię rządzącą. Nie kryła przy tym swojego oburzenia związanego z decyzją, jaką podjął zależny od Prawa i Sprawiedliwości Trybunał Konstytucyjny.
PIS JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA #piekłokobiet
Kiedyś Was rozliczymy - obiecała.
Natomiast na załączonym zdjęciu umieściła napis, na którym zwraca się do prezesa PiS-u:
Jarosławie Kaczyński, jedyną c***, którą możesz zarządzać jest Andrzej Duda.
W związku z poparciem, jakiego udzieliła protestującym, została zalana hejterskimi wiadomościami i komentarzami. Odpowiedziała hejterom w naprawdę mocnych i ostrych słowach, zwracając się w szczególności do zwolenników partii rządzącej.
I tak katotalibowie, fanatyczni wyborcy PIS, mentalni hejterzy, mizogini i inni... Możecie tu wyrzygiwać swój hejt, Wasze frustracje i Waszą głupotę. Mam to w d... Od lat codziennie mierzę się z hejtem i radzę sobie z nim całkiem dobrze. Zobaczymy, jak Wy będziecie sobie radzić już niedługo z utratą władzy. I pamiętajcie: wahadło mocno wychylone w prawo za jakiś czas proporcjonalnie mocno wybije w lewo!
Za jakiś czas okaże się, czy Małgorzata Rozenek rzeczywiście przewidziała utratę władzy przez PiS. A może to tylko pobożne życzenie?
fot. Instagram/m_rozenek, r_majdan
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie