
Nie będą musieli już odpowiadać na pytanie o posiadanie dziecka. Potomek sympatycznej, tanecznej pary z Czech przyjdzie na świat jeszcze w tym roku.
Jan Kliment poznał Lenkę przed 13 laty, kiedy uczył tańca w Sosnowcu. Niedługo potem, starając się o angaż w "Tańcu z gwiazdami", musiał zatańczyć z partnerką. Wybór padł na Lenkę, która później również zaczęła występować w programie. Po pięciu latach stanęli na ślubnym kobiercu. Uroczystość odbyła się w Ostrawie, ponieważ stamtąd pochodzi Janek. Lenka ma ojca Kubańczyka i mamę Czeszkę. Jest o 15 lat młodsza od swojego 48-letniego męża.
Postanowili nie wracać do Czech, lecz na stałe zamieszkać w Polsce. Nasz kraj stał się dla nich prawdziwą ojczyzną.
Muszę powiedzieć, że to jest trochę podobne z Czechami, tylko nas połączyła Polska i tego się trzymamy. Jak wracamy do domu, do siebie to wracamy do Warszawy, ale jak jedziemy za rodziną to jedziemy do Czech. Także to jest taka Europa już dla nas - wyznał Janek w rozmowie z Wideoportalem.
Bardzo istotną sprawą jest dla nich to, że w Polsce mają wielu przyjaciół, znacznie więcej niż w Czechach.
Mamy tutaj naprawdę większość przyjaciół, przez to, że tu mieszkamy i nie mieszkamy w Czechach, to już mamy dużo mniej znajomych. Tam mamy po prostu rodzinę, a tutaj mamy tyle przyjaciół, nie tylko znajomych, ale naprawdę przyjaciół, na których możemy liczyć - wtórowała Jankowi Lenka Klimentova.
ZOBACZ: Lenka Klimentova była adoptowana. Jej biologiczny ojciec pochodzi z... Kuby!
Nic więc dziwnego, że ich dziecko przyjdzie na świat właśnie w naszym kraju. I to jeszcze w tym roku. Właśnie ogłosili na Instagramie wspaniałą nowinę i jako dowód pokazali zdjęcia USG. Już nie będą musieli wysłuchiwać natrętnych pytań.
Czekaliśmy na ten moment tak długo, wytrzymaliśmy wszystkie pytania typu: "A kiedy dziecko?", "czy wy nie chcecie dzieci?", "dlaczego jeszcze nie macie dzieci jak jesteście tak długo razem?", "wy tylko o karierze myślicie i o dzieciach nie", "macie w ogóle plany jak powiększyć rodzinę?". I tak dalej i dalej… przez kilka lat. Nie zawsze da się wszystko zaplanować i nie zawsze jest wszystko o TAK! Ale udało się. I w tym roku zostaniemy rodzicami! Jesteśmy prze szczęśliwi. Dla nas to cudowny czas, NASZ CZAS. Prosimy tylko oby trzymaliście za nas kciuki żeby byliśmy zdrowi bo gratulacje dopiero jak się urodzi - przekazali.
Wideoportal trzyma kciuki i życzy dużo zdrowia, nie tylko Lence i Jankowi, ale również ich maluszkowi.
fot. Instagram/janekkliment
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie