Reklama

Królowa z problemami, seryjny morderca i niewierzące androidy - najlepsze seriale 2020 | Robert Patoleta

29/01/2021 06:52

Ubiegły rok okazał się słabszy serialowo niż lata poprzednie. Nie oznacza to, że nie było co oglądać. Poniżej przedstawiam mój własny, subiektywny ranking Top 10 najlepszych seriali 2020. Może jest trochę spóźniony, ale przecież w każdej chwili można do tych produkcji zajrzeć. Żadna z nich nie straciła na aktualności.

Skupiłem się głównie na serialach z platform Netflix i HBO Go, ponieważ do nich mam dostęp. Powtórzyła się zasada z lat poprzednich – Netflix produkuje niezliczoną ilość rzeczy w skali masowej, co nie oznacza, że nie zdarzają się tam perełki. HBO wypuszcza o wiele mniej produkcji, ale pod względem jakości z reguły znacznie przewyższają konkurencję. Zacznijmy jednak od serialu oryginalnego Netflixa.

Najlepsze seriale 2020

10. Dark (sezon 3) – Netflix

W pobliżu jaskini położonej niedaleko niemieckiego miasteczka Winden (znanego jedynie z tego, że mieści się w nim elektrownia atomowa) znika bez śladu chłopiec. Tak zaczyna się jeden z najlepszych europejskich seriali Netflixa. Wbrew pozorom to nie kryminał. Trudno zdefiniować gatunek tej skomplikowanej, ale niewiarygodnie wciągającej produkcji. Najbliżej jest mu do science fiction, w której wielopiętrowa konstrukcja scenariusza zbudowana jest z niesamowitą precyzją. Połączenie wszystkich postaci, wątków, zagadek, odniesień, symboli, przeplatających się ze sobą płaszczyzn czasowych i zdarzeń ze światów równoległych może przyprawić o zawrót głowy. Paradoksalnie tu wszystko ze sobą idealnie gra! Pierwszy sezon robi ogromne wrażenie, drugi mu dorównuje, trzeci i ostatni zarazem jest nieco słabszy, zaś zakończenie (przynajmniej dla mnie) nieco zbyt banalne. Mimo to zdecydowanie polecam osobom, które lubią tajemnicze, skomplikowane i zapadające w pamięć historie. To już serialowa klasyka, na której wzorują się inne telewizyjne produkcje.

9. Babilon Berlin (sezon 2) – HBO Go

Kolejny przykład niemieckiego kunsztu. I zarazem mógłby to być wzór dla innych (patrz polski serial "Król"), w jaki sposób nakręcić serial, którego akcja umiejscowiona jest tuż przed II wojną, aby wypadł wiarygodnie. Komisarz Gereon Rath po przeprowadzce do Berlina rozwiązuje kryminalne sprawy – w drugim sezonie to tajemniczy zgon na planie filmowym. Ciąży nad nim piętno śmierci brata w czasie I wojny światowej. Pokazane jest również ciekawie tło historyczne i społeczne – rodzący się faszyzm i zapoczątkowany krachem giełdowym Wielki Kryzys. Jest jeszcze ambitna asystentka policjanta – Charlotte Ritter - to dziewczyna z nizin, dla której praca w policji stanowi trampolinę do lepszego życia. Serial zrealizowano bardzo sprawnie, zaś akcja jest wartka i wciągająca. Kto jeszcze nie widział, zdecydowane powinien nadrobić.

8. Gambit królowej – Netflix

Dla wielu był to serial roku, ale nie dla mnie. Owszem, historia sieroty z domu dziecka, która pnie się na sam szczyt po szczeblach szachowej kariery może być dla niektórych pasjonująca. Na plus trzeba przyznać, że dla postronnych nudne szachowe rozgrywki pokazane są w zrozumiały i ciekawy sposób. Pewnie narażę się, ale wyzuty z emocji sposób gry, jaki zaprezentowała Anya Taylor-Joy nie wzbudził mojej szczególnej sympatii. Z kolei jej rywal, grający radzieckiego mistrza szachowego Marcin Dorociński, nie miał okazji do zaprezentowania pełnej gamy możliwości aktorskich. Cóż, może po prostu nie jest to serial dla mnie.

7. Unorthodox – Netflix

Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu bohaterka jednej z ciekawszych miniserii ubiegłego roku. Estera Shapiro to dziewczyna wychowana w zamkniętej społeczności ortodoksyjnych Żydów z Nowego Jorku. Wychodzi za mąż, chociaż nie ma zielonego pojęcia czym jest małżeństwo. Ba, nie ma żadnego pojęcia o życiu we współczesnym świecie. W środowisku, w którym się wychowała, świat zatrzymał się dawno temu. Ale marzy o lepszej przyszłości i karierze śpiewaczki, postanawia więc uciec do Berlina, gdzie zaprzyjaźnia się z grupą studentów muzyki. Kiedy jej mąż wraz z kuzynem dowiadują się, że Estera jest w ciąży, wyruszają w pościg. Warto sprawdzić, jak kończy się ta historia, która z jednej strony pokazuje świat obcy dla "gojów", zaś z drugiej opowiadająca o odkrywaniu siebie oraz marzeniach o wolności.

6. Ręka La Garduñi (Zaraza, sezon 2) – Epic Drama

To opowieść kryminalna naniesiona na realia XVI-wiecznej Sewilli. W pierwszym sezonie były żołnierz Mateo, ukrywający się za drukowanie zakazanych ksiąg, poproszony jest o rozwikłanie zagadki tajemniczych morderstw dokonywanych na wyznawcach protestantyzmu. W drugim sezonie (pięć lat po tytułowej zarazie) Mateo wraca, aby pomóc swoim przyjaciołom w walce z mafią o nazwie Garduña. Niektórzy nie lubią stylu seriali hiszpańskich. Ten jest jednak zupełnie inny – nie przerysowany, utrzymany w poważnym, dramatycznym tonie, świetnie zagrany. W obu częściach wybija się wątek poszanowania kobiet, ich emancypacji w mocno patriarchalnym świecie, w którym kobieta jest zależna od mężczyzn i praktycznie nie posiadającą żadnych praw. Jest też pokazane okrucieństwo, bezprawie i korupcja na szczytach lokalnej władzy. W szczególności zadbano o wiarygodność i prawdę o tamtych niełatwych czasach – obdrapane, słabo oświetlone domy, błoto na ulicy, ludzie obdarci i brudni, niemalże czuć wylewający się zewsząd fetor. Tego na pewno nie doświadczycie, oglądając "Koronę królów".

5. Outsider – HBO Go

To kryminalny horror nakręcony na podstawie powieści Stephena Kinga. Detektyw po przejściach (śmierć syna) otrzymuje sprawę rozwiązania zagadki morderstwa chłopca, którego pokiereszowane zwłoki zostają odnalezione w parku. To bardzo nietypowa historia, bo szybko okazuje się, że (uwaga, spojler!) morderca będący stuprocentowym pewniakiem, w trakcie zabójstwa był w zupełnie innym miejscu. Pierwsze odcinki, w których zmierzamy do rozwikłania zagadki są pasjonujące, potem jest nieco słabiej. Serial ma jednak swój niepowtarzalny klimat, jest świetnie zagrany (Cynthia Erivo w roli nietypowej detektyw Holly Gibney – rewelacyjna). I, jak to u Kinga bywa, idealnie połączone są wątki grozy z psychologią postaci. Oglądając "Outsidera" ma się niepokojące wrażenie, że twórcy sięgają w zakątki duszy, w których znajdują coś niesłychanie ludzkiego i przerażającego jednocześnie.

4. Dzień trzeci – HBO Go

Wydawać by się mogło, że jest to historia, którą już gdzieś widzieliśmy. Serial podzielony jest na dwie części. W części pierwszej grany przez Jude'a Law bohater trafia do dziwnego miasteczka Osea położonego na skrawku lądu, odciętego od cywilizacji przez przypływy i odpływy. W miejscowości tej mieszkają dziwni ludzie, którzy co roku organizują festiwal oparty na obrzędach sprzed wieków. Nasz bohater ma za sobą dramatyczną przeszłość - w tych okolicach zginął przed laty jego mały synek. W części drugiej do miasteczka przyjeżdża żona bohatera serialu wraz z dwiema córkami. Wówczas wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót. Struktura serialu jest jego największą zaletą. Z banalnej historii o strasznych mieszkańcach powstała nowa jakość. Produkcja zachwyca od strony wizualnej, co jest dodatkową zaletą.

3. Wychowane przez wilki – HBO Go

Niewątpliwie najciekawszy serial science fiction ubiegłego roku. Na odległą planetę przybywają dwa androidy – Matka i Ojciec, które mają za zadanie wychowanie grupki ludzkich dzieci. To uciekinierzy z Ziemi wyniszczonej wojną pomiędzy grupą wyznawców mitraizmu (ci źli) i ateistami (ci dobrzy). Po jakimś czasie dociera do nich następna grupa uciekinierów – mitraitów. Androidy zaprogramowane zostały przez ateistów, musi więc dojść do nieuniknionej konfrontacji. Okazuje się jednak, że na niezamieszkanej z pozoru planecie znajduje się jeszcze inna, trudna do zidentyfikowania forma życia - biologicznego, a może duchowego. Serial wyprodukował Ridley Scott, znajduje się więc w nim wiele odniesień do klasyki gatunku z "Obcym" na czele. To nie tylko rozrywka, całość można odczytywać na kilku poziomach, również w odniesieniu do problemów, które nurtują obecnie każdego z nas.

2. Des – HBO Go

Krótki, trzyodcinkowy serial, którego bohaterem jest autentyczny seryjny mordercy z Londynu. Na przełomie lat 70 i 80 ubiegłego wieku Dennis Nilsen zamordował kilkunastu mężczyzn, których wcześniej zwabił do swojego mieszkania. Inaczej niż w większości kryminałów nie pojawia się tu pytanie: kto zamordował. Morderca znany jest od samego początku. To przede wszystkim po mistrzowsku zagrana miniseria, w której króluje David Tennant jako jako bezwzględny, cyniczny i wyrafinowany delikwent. To również z jednej strony gra pomiędzy zwyrodnialcem a prowadzącym śledztwo policjantem, a z drugiej ewidentnie zafascynowanym nim pisarzem. Zbrodniarz w sposób niezwykle inteligentny i przebiegły stara się udowodnić swoją niepoczytalność. Choć akcja serialu toczy się w latach 80, jest to wyraźna aluzja do dzisiejszych czasów, w których robienie celebrytów z postaci nawet ewidentnie negatywnych i odpychających jest w cenie i stanowi wymierną wartość. Dennis Nilsen osiągnął swój cel dzięki książce, która o nim powstała. Choć skazany na dożywocie, jego ponura sława żywa jest po dziś dzień.

1. The Crown (sezon 4) – Netflix

Nie spodziewałem się, że po trzecim, niezbyt udanym sezonie następna odsłona historii życia królowej Elżbiety II oraz jej rodziny będzie tak udana. Tu wszystko jest perfekcyjne od scenariusza (nawet, jeśli nie wszystkie wątki są zgodne z prawdą) przez piękne zdjęcia, świetnie dobraną do klimatu lat 80 muzykę, strojów będących kopiami kreacji z tamtych lat po najwyższych lotów grę aktorską. I wreszcie, co dla widza istotne, 4 sezon "The Crown" ogląda się z wypiekami na twarzy. To przede wszystkim pojedynek dwóch par przeciwstawnych osobowości - królowej (wybitna Olivia Coleman - tym razem ma co grać) i premier Thatcher (rewelacyjna Gillian Anderson), a także małżeńskiego, skonfliktowanego ze sobą duetu - księżna Diana i książę Karol. To zdecydowanie wielka wojna na górze! Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli, czas nadrobić zanim serial zostanie obsypany licznymi nagrodami.

Natomiast z seriali nieco wcześniejszych, które obejrzałem w zeszłym roku zdecydowanie polecam:

- "Jak nas widzą" o czarnoskórych chłopakach wrobionych w zabójstwo białej dziewczyny - robi piorunujące wrażenie,

- "The Act" – tragiczna historia matki i córki - prawdziwy majstersztyk aktorski

- "Fauda", izraelsko-palestyński serial sensacyjny, w którym żydowski policjant wraz z grupą kolegów tropi arabskich terrorystów - tam też potrafią kręcić dobre rzeczy.

Robert Patoleta

fot. screeny: YouTube.com, Netflix

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do