Reklama

Grób Gustawa Holoubka został zdewastowany! Magdalena Zawadzka jest załamana

23/05/2020 08:00

Aktorka często odwiedza grób swojego zmarłego 12 lat temu męża. Podczas ostatniej wizyty z przerażeniem odkryła, że płyta nagrobna jest naruszona.

Magdalena Zawadzka umieściła na Facebooku zdjęcie grobu swojego męża, Gustawa Holoubka, dodający przy tym poruszającą informację.

Drodzy przyjaciele! Chcę się z państwem podzielić tym, co mnie dzisiaj spotkało. Odwiedzając grób mojego męża Gustawa Holoubka na Starych Powązkach, zauważyłam, że płyta nagrobna została odsunięta przy użyciu jakiegoś narzędzia o kilkanaście centymetrów. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Zgłosiłam ten fakt do urzędniczki w Zarządzie Cmentarza i nie wiem co robić dalej.

Fani aktorki są oburzeni niecnym czynem. Ktoś, oglądając zamieszczone zdjęcie, zauważył, że grób nie wygląda na zdewastowany i leżą na nim pożółkłe liście. Wówczas Magdalena Zawadzka wyjaśniła, że fotografię wykonano kilka lat temu.

Magdalena Zawadzka związała się z Gustawem Holoubkiem, mając 25 lat. Wielki aktor wspominał później, że niezwykle spodobała mu się jako Baśka w "Panu Wołodyjowskim". Postanowił, że musi zostać jego żoną. Przeżyli razem prawie 40 pięknych lat. Uważani byli za parę idealną. W 1978 roku urodził im się syn Jan Holoubek, który dzisiaj jest operatorem filmowym i reżyserem. Jest żonaty z aktorką Magdaleną Różczką. W ubiegłym roku na świat przyszło ich drugie dziecko.

Jestem bardzo szczęśliwa, bo to wspaniała wiadomość. Gustaw też byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyby to widział. Myślę, że wciąż dba o nas z tego wymiaru, w którym się znalazł - wyznała Magdalena Zawadzka w rozmowie z "Życiem na gorąco".

ZOBACZ: Teresa Lipowska odejdzie z "M jak miłość"? "Chciałabym, żeby moja cała rodzinka wróciła"

Gustaw Holoubek zmarł w 2008 roku w wieku 84 lat i został pochowany na warszawskich Powązkach.

Kiedy odszedł, nie wyobrażałam sobie, jak sobie bez niego poradzę. Ale okazuje się, że radzę sobie znakomicie. Głównie dlatego, że nigdy nie byłam rozpieszczana, rozkapryszona i nie uważałam siebie za pępek świata. Od dziecka stosowałam zasadę, że najpierw powinnam pomóc sobie sama a dopiero, gdy nie dam rady, to mogę poprosić o wsparcie kogoś innego - wyznała w rozmowie z "Vivą".

Mamy nadzieję, że sprawa dewastacji grobu szybko się wyjaśni.

fot. Facebook.com/Magdalena Zawadzka, Paweł Wrzecion/MWmedia

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do