
Ze smutkiem przekazała, że ogień strawił jej dom, z zakupu którego tak bardzo się cieszyła. To będą dla niej trudne święta.
Kilka miesięcy temu Blanka Lipińska kupiła pod Warszawą usytuowany w lesie dom wraz z okalającą go działką. Budynek nie był w najlepszym stanie i wymagał gruntownego remontu. Autorka "365 dni" zamierzała urządzić swoją posesję tak, aby było na niej jak najbardziej przytulnie. Wybrała to miejsce ze względu na piękną okolicę.
Jest tam rzeczka, ma ze trzy metry, ale pływają w niej ogromne sumy, można się tam kąpać i są tam raki, co może sugerować, że woda jest tam bardzo czysta - opisywała w rozmowie z Jastrząb Post.
Nie ukrywała, że jest bardzo dumna z zakupu. Właśnie przekazała na InstaStories, że jej dom właśnie spłonął. Na szczęście jej samej nic się nie stało.
Wiele zmartwionych wiadomości od was dostaję. Kochani, żyję. Chciałabym powiedzieć, że mam się dobrze, niestety - nie mam się dobrze, bo przedwczoraj w nocy spalił się mój dom w lesie. Ten, który niedawno kupiłam i ten, z którego tak bardzo się cieszyłam - przekazała.
ZOBACZ: Blanka Lipińska nie chce mieć dzieci: Mnie jest dobrze, tak jak jest
Nie ukrywała, że z tego powodu jest w nie najlepszym stanie psychicznym.
Jest to dla mnie trudny czas przedświąteczny. Nie chcę tutaj udawać, uśmiechać się, jestem słaba w udawaniu. Nie umiem tego robić i nie chcę. Teraz jest czas na to, żebym poradziła sobie ze stratą, a potem przyjdzie czas na odbudowywanie tego domu. Wesołych świąt - zakończyła.
Rozpoczęła już poszukiwania firmy, która pomoże jej w odbudowaniu spalonego budynku.
fot. Instagram/blanka_lipinska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie